Szybka reakcja znajomego 32-latka, który próbował targnąć się na swoje życie i natychmiastowe działanie policjantów zapobiegło tragedii. Funkcjonariusze z Puław udzielili wykrwawiającemu się mężczyźnie pierwszej pomocy.
– Wczoraj po godz. 17 puławscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że jeden z mieszkańców miasta potrzebuje natychmiastowej pomocy – opisuje piątkową interwencję podkom. Anna Kamola z zespołu prasowego KWP w Lublinie. – Z taką informacją na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, prosząc o szybki przyjazd do mieszkania jego znajomego, który pociął sobie żyły i się wykrwawia.
Policjanci jak najszybciej pojechali pod wskazany adres, gdzie czekał już na nich proszący o pomoc znajomy 32-latka. Dostali się do mieszkania.
– Na łóżku leżał 32-latek z widoczną otwartą raną na nadgarstku – informuje podkom. Kamola. – Z kolei na podłodze widać było dużą kałużę krwi. Mężczyzna wykrwawiał się. Liczyła się każda minuta.
Funkcjonariusze udzielili rannemu mężczyźnie pierwszej pomocy. Założyli opatrunek uciskowy i czekali na przyjazd karetki pogotowia. Mężczyzna został przewieziony do szpitala.
Według ustaleń policji 32-latek najpierw połknął kilkadziesiąt tabletek popijając je alkoholem. Na koniec podciął sobie żyły.