W piątek z jednego z kominów Zakładów Azotowych w Puławach zaczął wydobywać się dym o nietypowej, pomarańczowej barwie. Rzecznik przedsiębiorstwa zapewnia, że nie był groźny dla ludzi.
Informację o nietypowej barwie dymu otrzymaliśmy od zaniepokojonego Czytelnika. Pomarańczowe spaliny zaczęły wydobywać się z komina jednego z zakładów produkcyjnych w ostatni piątek. Ustały po ok. 30 minutach.
– Dym o tym jaskrawym kolorze nie był wynikiem awarii. To skutek zmiany produkcyjnej, więc nie ma powodu do niepokoju. Ta sytuacja nie spowodowała żadnego zagrożenia dla zdrowia pracowników jak i mieszkańców – zapewnia Katarzyna Halat, rzecznik Zakładów Azotowych w Puławach. – Wszystko jest pod kontrolą. Nasza firma od lat dochowuje wszelkich starań w zakresie bezpieczeństwa. Nie dzieje się nic złego – podkreśla.