Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Puławy

30 sierpnia 2020 r.
16:35

Prezydent Puław bez wotum zaufania. "Urząd organizacyjnie i kadrowo nie jest w stanie już funkcjonować prawidłowo"

Największą krytyczką rządów Pawła Maja była przewodnicząca rady miasta Bożena Krygier
Największą krytyczką rządów Pawła Maja była przewodnicząca rady miasta Bożena Krygier (fot. UM Puławy)

Urząd Miasta organizacyjnie i kadrowo nie jest w stanie już funkcjonować prawidłowo – tak klub radnych PiS ocenił 1,5 roku rządów prezydenta Puław. Bez poparcia swojego koalicjanta Paweł Maj nie dostał od rady wotum zaufania.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Podczas czwartkowej sesji Rada Miasta Puławy zajmowała się Raportem o stanie miasta przygotowywanym co roku przez prezydenta Puław. Wraz z przyjęciem raportu radni udzielają lub nie wotum zaufania. Mimo że wiceprezydentem w urzędzie rządzonym przez Pawła Maja jest Paweł Szabłowski wskazany na to stanowisko przez PiS, to radni tego klubu zagłosowali przeciwko wotum zaufania dla Maja.

Dyskusję rozpoczął sam prezydent Puław, który przedstawił główne założenia raportu.

– Problemem jest stale zmniejszająca się liczba mieszkańców, która w stosunku do roku 2018 jest niższa o 432 osoby i na koniec 2019 roku wynosiła 47 847 osób. Wiąże się to z wyjazdem młodzieży na studia, jak również z lokalną migracją związaną z osiedlaniem się w gminach przyległych, z uwagi na większą dostępność terenów pod zabudowę po cenach dużo niższych niż w Puławach – przekonywał Paweł Maj.

W swoim wystąpieniu prezydent chwalił się wieloma sprawami, m.in. tym, że to za jego rządów po raz pierwszy w historii Puław długi lokatorów mieszkań komunalnych zaczęły spadać. W ramach specjalnego programu, z którego skorzystały 22 osoby, mieszkańcy odpracowali ponad 96 tys. złotych długów. Poziom zadłużenia lokatorów pod koniec 2019 roku spadł o 4 procent w stosunku do roku poprzedniego.

Mieszkańcy dziwią się radnym

W debacie nad Raportem o stanie miasta jako pierwsi głos zabrali mieszkańcy. Każdy kto chciał się wypowiedzieć wcześniej musiał zebrać 50 podpisów mieszkańców Puław.

– Nie rozumiem dlaczego niektóre komisje rady miasta były przeciwko raportowi – mówiła Cecylia Hankus, która pytała radnych jakie rzeczy prezydent zrobił inaczej niż chciała tego rada miasta, albo jakie informacje zostały w raporcie sfałszowane. Równocześnie apelowała aby radni udzielili prezydentowi wotum zaufania.

Maria Daszczyk przyznała, że sama raport nie za bardzo zna, bo jest bardzo obszerny, zażądała jednak wyjaśnień: – Ja chcę wiedzieć od was radnych, tych którzy nie akceptują tego raportu, co tam jest złego – mówiła mieszkanka zdziwiona tym, że są radni którzy nie popierają prezydenta. – Lekceważycie go i staracie się mu dokopać w niektórych momentach.

– Robota została wykonana na 4 z plusem, plus na zachętę – mówiła Maryla Malinowska, która także zachęcała radnych do udzielenia wotum zaufania prezydentowi, choć jak podkreślała, Paweł Maj „nie jest z jej bajki”.

Z kolei Robert Krzysztofik pytał o to z iloma miastami partnerskimi Puławy współpracują oraz ile miastu udało się pozyskać środków unijnych. Wyliczał też straty jakie na swojej działalności ponoszą spółki komunalne i pytał o rosnące zadłużenie miasta.

Prezydent nie odpowiada samodzielnie

Na pytania zadane przez mieszkańców częściowo odpowiadali prezesi spółek komunalnych. To nie wszystkim radnym się podobało.

– Na żadne pytanie zadane wprost, pan prezydent nie odpowiada samodzielnie. My chcemy znać opinie prezydenta, jego poglądy na wiele spraw – mówiła radna i była wiceprezydent Puław Ewa Wójcik (klub Samorządowcy), która prosiła aby na zadawane pytania nie odpowiadali urzędnicy, a sam Paweł Maj.

Słowa te oburzyły prezydenta. – To pracownicy tworzą ten urząd, ja jestem tylko uzupełnieniem. Głową ale uzupełnieniem. Oni są wspaniałymi ludźmi i oni będą się wypowiadać. Proszę im nie zabraniać tego robić – powiedział Paweł Maj.

Zachowanie kierownika naganne

Inny zarzut miał radny Paweł Matras (PiS): – W 2019 roku wpłynęło 25 wniosków o wprowadzenie zmian w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Wnioski dotyczyły głównie zabudowy mieszkaniowej i zmian w parametrach istniejących działek budowlanych – radny Paweł Matras cytował słowa z raportu i zarzucił, że wnioski te nie są szybciej realizowane przez urząd.

– Zgadzam się z panem. Kierownik wyjaśniał to na komisji, uzasadniał to Covidem i urlopami – odpowiedział Paweł Maj. – Osobiście nie przyjmuję takiego wytłumaczenia, uważam, że trzeba się przyznać do błędu, o wszystkich rzeczach też nie wiem. Prezydent nie jest w stanie nadzorować każdego szczegółu i uważam te zachowanie kierownika za naganne.

Były prezydent punktuje obecnego

Radny i były prezydent Puław Janusz Grobel (Samorządowcy) dopytywał o powołanie Puławskiej Rady Gospodarczej. – Piękna nazwa, szczytne cele, a efekty żadne – punktował Grobel.

– Byłem zaproszony na rozmowę, potem tę rozmowę internetowo odwołano – tłumaczył później Paweł Maj.

Były prezydent dopytywał także dlaczego nic się nie dzieje w sprawie remontu Pałacu Marynki. – Drepczemy w miejscu – skwitował Grobel.

To spotkało się z ostrą odpowiedzią Pawła Maja. – Pan nie wiem od kiedy jest, od stanu wojennego był pan zastępcą naczelnika? Pan przez ten czas powinien doskonale wiedzieć co znaczą uzgodnienia, co znaczy biurokracja, co znaczy konserwator zabytków – ripostował Maj. – To jest demagogia co pan mówi o Marynkach, bo w tej chwili ruszyliśmy z uzgodnieniami ale to wymaga czasu – dodał. 

Grobel zarzucał Majowi też brak współpracy z przewodniczącą rady miasta Bożeną Krygier oraz to, że od 1 sierpnia największa spółka komunalna nie ma zarządu.

– Były dwa konkursy i nikt nie spełnił oczekiwań komisji – odpowiedział Paweł Maj. – Albo nie wezmą na prezesa kogoś kto żąda 20 tysięcy netto miesięcznie.

Działania prezydenta odstraszają inwestorów

Radny Grzegorz Bińczak (PiS) zarzucił, że Paweł Maj nie ma koncepcji pozyskiwania nowych przedsiębiorców. – Pan nawet nie ukrywa, że cokolwiek pan robi w tym kierunku, a wręcz przeciwnie, pana dotychczasowe działania skutecznie odstraszają od założenia w mieście działalności gospodarczej, bo jak inaczej można postrzegać zaproponowaną przez pana miejską tarczę antykryzysową dla podmiotów gospodarczych dotkniętych sytuacją pandemiczną. Tarcza, którą szumnie pan ogłosił na swoim profilu facebookowym okazała się być nikłym wsparciem dla puławskich przedsiębiorców. Sumaryczna pomoc wyniosła około 84 tysięcy złotych i skorzystało z niej 15 podmiotów z czego kwota około 56 tysięcy złotych dotyczyła tylko dwóch z nich. Dla porównania ze środków rządowych puławski biznes dostał ponad 20 milionów wsparcia.

Bińczak krytykował też działanie miasta w obliczu zagrożenia koronawirusem oraz aktywność Pawła Maja w serwisach społecznościowych. Radnemu nie spodobało się zdjęcie Maja pakującego maseczki dla mieszkańców w woreczki strunowe.  – Ile pan tych maseczek samodzielnie zapakował? Czy była to tylko ilość niezbędna do realizacji zdjęć?

– Obejmując stanowisko zasiadł pan za kierownicą całkiem dobrego samochodu. Na nieszczęście zapomniał go pan zatankować, ale nie zauważył pan tego ponieważ trasa wiodła z górki i w rozpędzonym w samochodzie koła same się kręciły. Problem polega na tym, że droga się wypłaszczyła a tuż za zakrętem, do którego się pan nieuchronnie zbliża, znajduje się wzniesienie – podsumował Bińczak.

Ambicja, urazy i populizm radnych

– Niektórzy mogą być obrażeni za coś co nie dostali a chcieli. Mogą mieć ambicję i urazy. Ale już wielką nieodpowiedzialnością stwierdzenie, że jeden rok prezydentury Maja doprowadza do depopulacji miasta – odpowiadał Bińczakowi Paweł Maj. W sprawie zdjęcia z Facebooka ironizował: – Następny raz jak będę pakował maseczki, to zadzwonię, pan przyjdzie, policzy i poruszy to na wotum zaufania.

Prezydent zarzucił też radnemu Bińczakowi populizm.

Radny Andrzej Kuszyk (klub Niezależni) broniąc prezydenta podkreślał problemy jakie zastał Paweł Maj obejmując stanowisko i stwierdził, że nie udzielenie wotum zaufania byłoby niesprawiedliwe.

Prezydent siał zamęt i straszył mieszkańców

Najostrzejsze słowa krytyki spotkały Pawła Maja ze strony przewodniczącej rady miasta Bożeny Krygier (PiS).

– Długo zastanawiałam się czy mogę ufać prezydentowi, który w tak trudnym czasie w jakim znalazł się nasz kraj, nasze miasto, w okresie w którym zapanowała wielka niewiadoma i strach związany z początkiem pandemii, zamiast uspokajać mieszkańców siał zamęt i strach wywołując swoimi wpisami falę hejtu na forach społecznościowych. To pan w swoich publikacjach straszył mieszkańców, że w naszym mieście umrze tysiąc osób.

Chodziło o dyskusję wywołaną przez prezydenta Puław po decyzji wojewody o przekształceniu szpitala w Puławach w szpital jednoimienny przeznaczony tylko do walki z koronawirusem. Ta decyzja wywołała duże zaniepokojenie mieszkańców miasta.

– Do tej pory nie wiem dlaczego szpital jednoimienny powstał w Puławach – odpowiadał przewodniczącej Paweł Maj. – Ale ja mogę sobie spojrzeć w twarz w lustrze. A to, że pani do tego teraz wraca, jest dla mnie obrzydliwością.

Chaos w pracy urzędu

Przewodnicząca rady miasta zarzucała też, że za rządów Maja część kierowników pozwalniała się z Urzędu Miasta. – To spowodowało chaos w pracy wydziałów. Do dzisiaj nie ma kierownika Wydziału Promocji i Kultury. Dopiero w poniedziałek powołano kierownika Wydziału Edukacji.

Poszło też o pieniądze.

– W tym tygodniu zmienił pan i diametralnie zmniejszył dodatki funkcyjne dyrektorom szkół i przedszkoli, ludziom, którzy w czasie pandemii gdy pan siedział w domu na zdalnej pracy, oni dzień w dzień organizowali w swoich placówkach zdalne nauczanie, a teraz to na ich barkach spoczywa odpowiedzialność i organizacja pracy w warunkach pandemii. Dodatki te wcześniej ustalił pan wiceprezydent Szabłowski, który właśnie zajmuje się edukacją. Jak pan traktuje swojego najbliższego współpracownika? – krytykowała Bożena Krygier.

Paweł Maj zaprzeczał twierdząc, że nie obniżył pensji żadnemu dyrektorowi. – To jest kłamstwo. Takie pensje jakie mieli, takie mają, często jeszcze podwyższone niektórzy – mówił Maj.

Krygier była kolejną osobą, która wypomniała Majowi nadmierne zainteresowanie mediami społecznościowymi. – Prezesi spółek komunalnych, w zakresach swoich obowiązków otrzymali śledzenie Facebooka. Pan bardzo dużo pracuje na Facebooku, ale Facebook to nie rzeczywistość tylko wirtualny świat – mówiła Krygier.

– Facebook to medium społecznościowe, którym można dotrzeć do mieszkańców – dziwił się Paweł Maj, który podkreślał, że jest chwalony za taką formę kontaktów. – Kierownicy dyrektorzy powinni reagować na to co się dzieje w mediach społecznościowych, bo czasami trzeba odpowiedzieć na oskarżenia, wyjaśnić – dodał.

Grillowanie na poziomie Pudelka

– Skonfliktował się pan ze wszystkimi szczeblami samorządu i nie tylko: zarząd województwa lubelskiego, zarząd starostwa powiatowego czy zarząd Zakładów Azotowych – wyliczała przewodnicząca rady miasta.

Te słowa Paweł Maj nazwał plotkarskimi insynuacjami. – Po pedagogu spodziewałem się czegoś innego, a nie poziomu Pudelka – odpowiadał Maj.

– Po półtorarocznym sprawowaniu urzędu przez Pawła Maja okazuje się, że Urząd Miasta organizacyjnie i kadrowo nie jest w stanie już funkcjonować prawidłowo – radny Tomasz Kraszewski przedstawił stanowisko całego klubu PiS. – Oświata stanowiąca 1/3 budżetu miasta została zepchnięta zupełnie na boczny tor, brakuje propozycji nowych inwestycji, spółki miejskie osiągają coraz gorsze wyniki finansowe i w opinii pracowników stosunki płacowe w niektórych z nich są niesprawiedliwe, kultura i promocja miasta są w opłakanym stanie – wyliczał Kraszewski.

– Prezydentem Puław został młody człowiek i to dobrze, ale niestety zupełnie bez doświadczenia w zarządzaniu zasobami ludzkimi – przekonywali radni PiS, którzy wytknęli Majowi, że ma niewielkie doświadczenie zawodowe. – Jednakże brak wiedzy, to jeszcze nie największy problem. Jest nim zupełny brak chęci do wnikania w problemy miasta, czyli pogłębiania wiedzy, dokształcania się – kontynuował Kraszewski.

Zdaniem radnych PiS przez rządy Pawła Maja miasto Puławy traci swoją dawną wysoką pozycję w regionie. I właśnie dlatego niemal wszyscy radni PiS zagłosowali przeciwko udzieleniu wotum zaufania Majowi. – Nie przekreśla to perspektywy współpracy dla dobra miasta i mieszkańców po zmianie podejścia do problemów miasta przez pana prezydenta – zakończył Tomasz Kraszewski.

– Jestem zażenowana grillowaniem prezydenta – skwitowała dyskusję radna Marzanna Pakuła (klub Niezależni).

Za rok możliwe referendum

Ostatecznie za udzieleniem wotum zaufania zagłosowało tylko 6 radnych – pięciu z klubu prezydenckiego Niezależni oraz Ignacy Czeżyk z PiS. Przeciw było 11 osób – 7 radnych PiS oraz 4 związanych z byłym prezydentem Januszem Groblem.

Brak wotum zaufania nie skutkuje niczym w tym roku. Dopiero jeśli za rok sytuacja się powtórzy, to radni mogą podjąć uchwałę w sprawie przeprowadzenia referendum o odwołanie prezydenta Puław z zajmowanego stanowiska.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Cracovia znowu lepsza od Motoru, Sergi Samper przeprasza za kartkę
ZDJĘCIA, WIDEO
galeria
film

Cracovia znowu lepsza od Motoru, Sergi Samper przeprasza za kartkę

Czwarty raz w rym sezonie, ale pierwszy w 2025 roku Motor nie strzelił gola w meczu u siebie. Beniaminek z Lublina nie zrewanżował się też Cracovii za porażkę z jesieni 2:6. Tym razem „Pasy” wygrały 1:0, a kluczowa dla losów spotkania była czerwona kartka Sergi Sampera, którą Hiszpan obejrzał już w 49 minucie.

Atakujący Bogdanki LUK Lublin Kewin Sasak:

Marcin Komenda, Bogdanka LUK Lublin: Ten sezon jest kapitalny

Powiedzieli po trzecim meczu półfinałowym play-off: JSW Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin 2:3

Manolo i jego koledzy będą chcieli jak najszybciej zapomnieć o spotkaniu w Bytomiu

Wisła Puławy bez szans w wyjazdowym starciu z Polonią Bytom

Bez niespodzianki w Bytomiu. Choć Wisła Puławy próbowała postawić się faworyzowanej Polonii to nie udało jej się wywalczyć na trudnym terenie choćby jednego punktu

Fragment rywalizacji w Słupsku

PGE Start Lublin został rozgromiony w Słupsku

Podopieczni Wojciecha Kamińskiego ulegli Enerdze Icon Sea Czarni różnicą aż 23 pkt. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że ten wynik to sensacja, ale również olbrzymie rozczarowanie.

Majówka za pasem. Kalendarz wydarzeń zapowiada moc atrakcji
1 maja 2025, 0:00

Majówka za pasem. Kalendarz wydarzeń zapowiada moc atrakcji

Majówka zbliża się wielkimi krokami. Biorąc zaledwie trzy dni urlopu zyskujemy aż 9 dni odpoczynku. Co przez ten czas można robić w województwie lubelskim? Podpowiadamy co wtedy dzieje się w regionie.

Lewart w trzech ostatnich meczach zdobył siedem punktów

Druga wygrana na wiosnę, Lewart lepszy od Wiślan

W trzech ostatnich meczach Lewart wywalczył siedem punktów. W sobotę beniaminek z Lubartowa pokonał u siebie Wiślan Skawina 1:0, a bohaterem gospodarzy okazał się Łukasz Najda, który zdobył jedynego gola.

Dbają nie tylko o drzewa. Przed nami "Piątka z leśnikami"

Dbają nie tylko o drzewa. Przed nami "Piątka z leśnikami"

Już 10 maja w Uroczysku Stary Gaj odbędzie się wyjątkowe wydarzenie łączące aktywność fizyczną, kontakt z przyrodą i szczytny cel – „Piątka z leśnikami”. Organizatorzy zapraszają nie tylko biegaczy, ale także wszystkich miłośników lasu i pomagania.

Ulica jak "pole bitwy". Na Ceglanej będzie nie tylko asfalt

Ulica jak "pole bitwy". Na Ceglanej będzie nie tylko asfalt

Wcześniej ulica Twarda, teraz Ceglana. Urzędnicy szukają wykonawcy tej długo wyczekiwanej przez mieszkańców przebudowy drogi.

Sax night
Foto
galeria

Sax night

Imprezy w najpopularniejszym lubelskim Klubie 30 to destylat zabawy. Kto był ten wie, a kto nie był, niech żałuje. Imprezy odbywają się często na dwóch, a nawet na trzech parkietach, a każdy z inną muzyką. Ten stylistyczny eklektyzm sprawia, że co weekend klub przeżywa prawdziwe oblężenie. Specjalnie dla Was przygotowaliśmy fotogalerię z weekendowych szaleństw w popularnej Trzydziestce, z której dowiecie się, jak się bawi Lublin.

W decydującym meczu półfinału play-off Bogdanka LUK Lublin pokonała Jastrzębski Węgiel 3:2 i zagra w finale

Niespodzianka: Bogdanka LUK Lublin co najmniej ze srebrnym medalem, ograła Jastrzębski Węgiel

W trzecim decydującym spotkaniu półfinałowym play-off Bogdanka LUK Lublin po zaciętym boju pokonała mistrza Polski Jastrzębski Węgiel 3:2 i po raz pierwszy w historii zagra o medale mistrzostw Polski, i to od razu o złote

Druga taka niedziela w kwietniu. Można zrobić zakupy na majówkę

Druga taka niedziela w kwietniu. Można zrobić zakupy na majówkę

W niedzielę 27 kwietnia sklepy będą otwarte. To druga i zarazem ostatnia niedziela handlowa w kwietniu, tuż przed długim weekendem majowym.

Zabiegi ablacji z użyciem nowej techniki

To zaburzenie rytmu serca dotyczy miliona Polaków. W Lublinie leczą to nową techniką

Lubelscy lekarze przeprowadzili zabieg ablacji migotania przedsionków nową techniką varipulse. Dokonał tego jako jeden z pierwszych w Polsce zespół z Uniwersyteckiego Centrum Kardiologii i Kardiochirurgii USK Nr 4 pod kierownictwem dr hab. Andrzeja Głowniaka.

Motor chce się zrewanżować Cracovii za porażkę z jesieni

Rewanżu za 2:6 nie było. Motor Lublin - Cracovia (zapis relacji na żywo)

Motor liczył na rewanż za porażkę z jesieni. Cracovia drugi raz okazała się jednak lepsza od beniaminka z Lublina. Tym razem 1:0. Kluczowa dla losów spotkania była czerwona kartka Sergi Sampera, którą Hiszpan obejrzał na początku drugiej połowy.

Ogłoszenie wyroku

25 lat za zabójstwo komorniczki z Łukowa. Do sądu wpłynęły apelacje

Sąd skazał w styczniu Karola M. na 25 lat więzienia za zabójstwo komorniczki z Łukowa. Strony złożyły apelacje.

Ubiegłoroczna aukcja Pride of Poland

"To jest poniżej hipokryzji". Sprawa janowskiej stadniny w Sejmie

- To jest poniżej hipokryzji, co pan rozpowiada - tak w Sejmie wicemarszałkini Dorota Niedziela (KO) odniosła się do wypowiedzi polityków PiS dotyczących sytuacji w państwowych stadninach koni. Poseł Kazimierz Choma (PiS) dopytywał co zrobi resort rolnictwa, by „powstrzymać upadek hodowli koni”.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium