

W nocy z 20 na 21 lipca Wisła w Puławach znacznie podniesie swój stan.

Obecnie wynosi on niewiele ponad 1,5 metra. W trakcie najwyższej "fali", według danych hydroligicznych opublikowanych przez IMGW, będzie to około 3,2 metra. Nie ma powodów do obaw, bo do alarmowego zabraknie ponad dwa metry, ale spacerując w pobliżu warto pamiętać o tym ostrzeżeniu.
3-metrowy stan rzeki nie otrzyma się długo i po kilku dniach sytuacja powinna się ustabilizować na obecnym, bardzo niskim poziomie. To z kolei zła wiadomość dla właścicieli jachtów, łódek i wszystkich miłośników żeglarstwa. Korzystanie z nich w takich warunkach niesie za sobą niebezpieczeństwo utknięcia na mieliźnie, a nawet uszkodzenia poszycia o schowane tuż pod lustem wody kamienie.