Punktualnie o godz. 17 ruch na głównym skrzyżowaniu w Puławach został wstrzymany. Włączono syreny, a mieszkańcy miasta z biało-czerwonymi flagami przystanęli, by wspomnieć bohaterów i ofiary wydarzeń sprzed 78 lat.
1 sierpnia 1944 roku mieszkańcy Warszawy zaczęli stawiać zbrojny obór przeciwko niemieckim okupantom. Każdego roku podczas "godziny "W" w stolicy wyją syreny upamiętniające poległych w trakcie tego wyzwoleńczego zrywu. Ten zwyczaj od lat obecny jest także w innych miastach na terenie całego kraju. Nie inaczej jest w Puławach.
Tutaj rocznica Powstania Warszawskiego obchodzona jest dwutorowo. W ramach oficjalnych uroczystości samorządowcy i organizacje patriotyczne składają kwiaty przed tablicą poświęconą Krystynie Krahelskiej, poległej w trakcie walk sanitariuszce Armii Krajowej, pracownicy ówczesnego Państwowego Instytutu Gospodarstwa Wiejskiego w Puławach.
W tym samym czasie na głównym skrzyżowaniu łączącym ul. Lubelską, Centralną i al. Partyzantów zbierają się puławianie, którzy wychodzą na ulicę i wspólnie oddają hołd warszawskim powstańcom. Młodzież staje na baczność i odpala race, a po wyłączeniu syren słychać donośne "cześć i chwała bohaterom".