Wojciech Wardacki, prezes Grupy Azoty zaprzeczył, jakoby zarząd chemicznego koncernu miał dążyć do wyprowadzenia z Giełdy Papierów Wartościowych Zakładów Azotowych „Puławy”. Integracja przedsiębiorstw ma się odbywać, ale w inny sposób.
Od pewnego czasu krążyły pogłoski o tym, że pozycja „Puław” w Grupie Azoty może zostać osłabiona, a dalszy etap integracji pomiędzy zakładami dotyczy m.in. wycofania spółki ZAP z Giełdy Papierów Wartościowych.
– Takie sygnały do mnie trafiały, ale nie chcę oceniać działań, które były podejmowane. Obecny zarząd takich działań nie podejmuje i nie będzie podejmować. Wyraźnie to podkreślam, żeby te plotki uciąć – stwierdza Wojciech Wardacki, prezes Grupy Azoty.
– Integracja, jaką podejmiemy, będzie z korzyścią dla poszczególnych spółek i dla całej grupy. Naszą intencją jest to, żeby mieć silne podmioty z silną pozycją lokalną. Puławy mogą być dumne, region również, że ma taki podmiot, który został zbudowany pracą pokoleń poszczególnych pracowników. To największa firma w naszej grupie, ale dla nas każdy zakład jest tak samo ważny, a całość musi działać jak jeden mechanizm – dodał prezes, który zapowiedział m.in. utworzenie nowej platformy zakupowej i „komasowanie” zamówień składanych przez poszczególne zakłady grupy. Jak zaznaczył, proces integracji wszystkich firm należących do GA ciągle trwa, a jego efekty mają być korzystne dla wszystkich.
Co z elektrownią?
Władze Grupy Azoty z siedzibą w Tarnowie, do której to należą prawie wszystkie akcje „Puław” na razie nie chcą komentować sprawy budowy „Elektrowni Puławy”, o której ostatnio pisaliśmy w „Teraz Puławy”.
– To jest dobre pytanie, na które sam chciałbym znać odpowiedź, ale ono powinno być skierowane do zarządu ZA „Puławy”. My z płaszczyzny zarządu grupy nigdy nie będziemy ingerowali w operacyjną działalność spółki, to jest domena władz „Puław” – stwierdził prezes Wardacki, który nie chciał oceniać ani tego, czy elektrownia powinna powstać, ani tego, jakim paliwem miałaby być ona zasilana. – Swoje zdanie na ten temat wypowiem, jak będę miał przygotowane i udokumentowane wszystkie scenariusze, które będą się społecznie i ekonomicznie broniły. Mam nadzieję, że organy puławskiej spółki znajdą najlepsze rozwiązanie dla Grupy Puławy i całej Grupy Azoty – podsumował Wardacki.