Budżet Puław przyjęty. Wydatki wyniosą prawie 213 milionów złotych i kolejny raz będą niższe od zaplanowanych dochodów. Punktem spornym okazało się odkomarzanie oraz pensje dla urzędników.
- Budżet jest bezpieczny. Miasto rozwija się w dobrym kierunku - podsumował prezydent Janusz Grobel, który przypomniał, że miasto przygotowuje się już do nowej unijnej perspektywy budżetowej.
To m.in. dlatego władze zdecydowały o dalszym obniżaniu zadłużenia. Mniejszy dług oznacza większe możliwości kredytowe w przypadku nowych, dużych inwestycji planowanych na najbliższe lata. Wśród nich wymienia się m.in. udrożnienie koryta Wisły, remont starego mostu, czy zakup nowych autobusów miejskich. W przyszłym roku najwięcej środków (30 mln zł) zostanie wydanych na nowe laboratoria w Puławskim Parku Naukowo Technologicznym.
- Nie ma sensu zapisywać w budżecie tej sumy, skoro wiemy, że nie zostanie ona osiągnięta. To rodzi tylko niepotrzebną papierologię i późniejszą konieczność wprowadzania zmian w budżecie - argumentował Paweł Maj.
Radny Maj złożył także wniosek do komisji rewizyjnej o kontrolę w Zarządzie Inwestycji Miejskich, by ta przyjrzała się ponoszonym przez miasto kosztom administracyjnym tej jednostki budżetowej. Ostatecznie żaden z jego wniosków nie został nawet poddany pod głosowanie. Jak wyjaśnił obecny na sali prawnik Urzędu Miasta, były one zbyt ogólnikowe.