Władze Puław planują wyłączyć dwie działki ze Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Starachowice”. Ograniczenia dotyczące profilu działalności gospodarczej odstraszają inwestorów, a to przekłada się na trudności w sprzedaży nieruchomości.
Chodzi o działki przy ul. Komunalnej, z których zbyciem Puławy mają problem od kilku lat. Inne nieruchomości udało się sprzedać, tymczasem na działki należące do strefy ekonomicznej chętnych nie ma. Zamiast przyciągać inwestorów możliwością zwolnień podatkowych, specjalny obszar staje się przeszkodą. W związku tym jednym z tematów najbliższego kolegium prezydenckiego prawdopodobnie będzie wyłączenie działek ze strefy.
– Strefy ekonomiczne przestają być dla przedsiębiorców zachętą. Coraz trudniej uzyskać zezwolenie strefowe, a opłaty są obowiązkowe – mówi Jarosław Pazik, kierownik Wydziału Wspierania Rozwoju Przedsiębiorczości UM Puławy, który przed laty zajmował się włączaniem działek do strefy. Dziś sam nie jest przekonany co do ich walorów.
Podobnego zdania jest Maria Kliszcz, kierownik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami, która przyznaje, że będzie rekomendowała wycofanie dwóch puławskich nieruchomości z SSE.
– Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła, ale uważam, że powinniśmy spróbować wyjść. Zgłaszają się do nas inwestorzy, którzy chętnie kupiliby te działki, ale oni wiedzą o tym, że nie otrzymają wsparcia. Ich działalność nie mieści się w katalogu.
Skąd się wzięły te ograniczenia, które blokują rozwój przedsiębiorczości w strefach? Jak mówi Anna Jaworska z SSE „Starachowice”, katalog działalności, które mogą liczyć na wsparcie, powstaje na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów, a to z kolei jest tworzone zgodnie z wytycznymi unijnymi. Zarząd danej strefy nie może więc ich zmienić.
Na wyłączenie działek ze strefy będzie potrzeba czasu. Pierwszym krokiem jest wniosek do odpowiedniego ministra, który następnie sprawę kieruje na posiedzenie Rady Ministrów. Rząd na ogół przychyla się do wniosków. Potem nowe prawo musi zostać opublikowane w Dzienniku Ustaw. Od momentu złożenia wniosku do uzyskania zgody może minąć nawet kilka miesięcy, ale zdarza się, że gminy czekają na to ponad rok.
Zdaniem Marii Kliszcz, wycofanie działek ze strefy ekonomicznej powinno bardzo szybko przełożyć się na ich sprzedaż. Kierownik zapewnia, że jest w stałym kontakcie z inwestorami, którzy czekają na tę decyzję. O zainteresowanych otworzeniem działalności przy ul. Komunalnej urzędnicy jednak nie mówią. Podobno są to firmy polskie, działające poza Puławami, które zamierzają otworzyć działalność produkcyjną.