W puławskim porcie stanęło dzisiaj wesołe miasteczko z dmuchanych zabawek. Dzieci miały okazję sprawdzić największe na kontynencie tory przeszkód i poćwiczyć refleks na arenie. Starsi chętnie korzystali ze strefy relaksu oraz małej gastronomii. To była pierwsza impreza tego rodzaju w tym sezonie.
Rodzinne pikniki w puławskiej marinie to już miejska tradycja, ale w tym roku, z uwagi na pandemię, mieszkańcy na pierwszą imprezę tego typu musieli zaczekać aż do 1 sierpnia.
Przed wejściem na plac, uczestnikom mierzono temperaturę ciała. Dbano również o dezynfekcję rąk, a pracownicy obsługi korzystali z ochronnych masek, przyłbic i rękawiczek. Dla dzieci przygotowano m.in. 32-metrowe, dmuchane tory, arenę oraz basen z małymi tratwami. Organizatorzy (Urząd Miasta Puławy) zadbali także o miejsca dla odpoczynku tworząc wykonaną z leżaków "strefę relaksu". Nie brakowało także kramów z zabawkami, lodów i małej gastronomii.