Dzisiaj w Puławach temperatura powietrza w cieniu przekroczyła w południe 31 stopni Celsjusza. Szybkie wytchnienie dają zraszacze, fontanny oraz tężnia solankowa. Na tych, którzy mają więcej czasu, czeka Park Wodny. Wkrótce rusza także sezon wodny w pobliskich Janowicach.
Zraszacze produkujące chłodną mgiełkę włączono już na Placu Chopina, Skwerze Niepodległości i w Parku Solidarności. Niestety, miasto dysponuje tylko trzema takimi bramkami. Montaż kolejnych, póki co, nie jest planowany. Lekkie orzeźwienie dają także dwie miejskie fontanny. Bryzę i cień w komplecie dostaniemy na Skwerze Niepodległości. Jeszcze lepszy efekt daje tężnia solankowa przy Polnej. Przyjemna mgiełka nie tylko chłodzi, ale zawiera również zdrowe mikroelementy. Niestety, o wolne miejsce przy tężni bywa trudno.
Dla osób, które mają więcej wolnego czasu, Puławy oferują Park Wodny przy ul. Hauke-Bosaka. Do wyboru - pływalnia z torami wodnymi, aquaparkowe baseny z grzybkami i jacuzzi, zjeżdżalnia, a także trawniki, w tym zacieniony, schowany pomiędzy drzewami. Drugi z odkrytych basenów, ten na Wólce Profeckiej, na razie nie działa. Zakłady Azotowe, do których należy ośrodek, nie podjęły jeszcze decyzji, czy w tym sezonie zostanie uruchomiony.
Spragnionym chłodu warto polecić także pieszą wycieczkę do lasu. Temperatura jest tam z reguły nieznacznie niższa, niż w mieście. Jeszcze chłodniej bywa w wąwozach, zwłaszcza tych najgłębszych. Nie trudno znaleźć je w lasach pomiędzy Parchatką, Skowieszynem i Zbędowicami.
Z kolei puławianom, którzy kochają słońce i wysokie temperatury można polecić piaszczystą plażę dobrą do opalania się nad Wisłą (z racji ciekawszego widoku lepiej tę od strony Góry Puławskiej). Na chętnych czekają także miejskie, drewniane leżaki. Znajdziemy je na wiślanym bulwarze oraz na błoniach.
Poza miastem najbliższe naturalne kąpielisko jest w Janowicach. Na razie oficjalnie jest jeszcze nieczynne, ale już w piątek pojawią się na nim ratownicy. Sezon potrwa do końca wakacji. Na miejscu znajdziemy m.in. bulwar, plażę (nowy piasek) i małą gastronomię.
Przypominamy, że kąpiel w Wiśle jest zabroniona.