Komisja rewizyjna rady miasta nie zajmie się sprawą nasadzeń na Skwerze Niepodległości. Wnioskował o to radny Paweł Maj, ale do kontroli nie przekonał innych radnych.
Przebudowa Skweru Niepodległości była jedną z flagowych inwestycji miasta w ramach programu rewitalizacji. W jej ramach powstały nowe ścieżki spacerowe, fontanna, niewielki amfiteatr, kawiarnia, lodziarnia, plac oraz nowa roślinność. Niewielu mieszkańców zwróciło wtedy uwagę na to, czy nasadzenia pokrywają się z projektem. Jednym z tych, którzy to zrobili był Paweł Maj, puławski architekt krajobrazu, a obecnie radny miejski. Od przeszło dwóch lat stara się udowodnić, że wykonawca skweru nie zastosował się do projektu, znacznie ograniczając ilość posadzonej zieleni.
– Tam brakuje około 500 metrów kwadratowych nasadzeń. Uważam, że wszystkim powinno zależeć na wyjaśnieniu tej sprawy – mówi Paweł Maj, który podczas ostatniej sesji wnioskował o to, by sprawie przyjrzała się komisja rewizyjna rady miasta.
Zanim doszło do głosowania, na temat obiekcji radnego wypowiedział się prezydent Janusz Grobel, który przypomniał wyniki zakończonych już kontroli, śledztw i postępowań w tej sprawie. Wymienił m.in. stwierdzenie zgodności robót z dokumentacją przyjęte przez konserwatora zabytków, pozytywną opinię Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, WFOŚiGW, policji, prokuratury, sądu, Urzędu Zamówień Publicznych, Urzędu Marszałkowskiego oraz Regionalnej Izby Obrachunkowej.
– Żadne zastrzeżenia pana Maja się nie potwierdziły. Spowodowały za to odbicie 17 400 stron w formacie A4 i niezliczonych ilości kopii formatu A3. Ja się kontroli nie boję, ale jeśli będziemy pracowali wyłącznie na kontrole pana Maja, to muszę powołać do jego obsługi osobne biuro. Czy tak ma wyglądać służba naszemu miastu? – mówił wyraźnie zdenerwowany prezydent Grobel.
– Nie było inwestycji, która byłaby objęta takim monitoringiem. Żeby nasadzenia zieleni były taką kontrowersją, żebyśmy mieli to wprowadzać do komisji rewizyjnej? Nie sądzę. Według mojej oceny nie ma ku temu podstaw – stwierdził wiceprzewodniczący rady miasta Zbigniew Śliwiński.
– To jest jedyna zgłoszona przeze mnie kontrola do komisji rewizyjnej z dziesiątek tematów, o których mówię. Chodzi o naprawdę dużą powierzchnię porównywalną do całego Skweru im. Jana Pawła II. Dla przykładu, jeśli w planach są nasadzenia wielkości tej sali, to w rzeczywistości jest połowa. Nikt nie potrafi tego wytłumaczyć – stwierdził Paweł Maj.
Ostatecznie jego wniosek, większością głosów został odrzucony. Tym samym komisja rewizyjna nie będzie zajmowała się tematem roślinności Skweru Niepodległości.