Mieszkańcy Końskowoli z niecierpliwością wyglądają końca robót wokół Rynku. W związku z przebudową ulic od blisko dwóch miesięcy kierowcy muszą korzystać z niewygodnego objazdu. Jak informują lokalne władze, najnowszy termin zakończenia prac minie 10 października.
To jedna z bardziej pechowych inwestycji w gminie Końskowola od lat. Modernizacja ulic wokół Rynku, budowa chodników i miejsc postojowych początkowo miała zostać zakończona w sierpniu, następnie we wrześniu, a najnowszy komunikat mówi o 10 lub 12 października. W związku z tym, że termin przesuwany był już kilkukrotnie nie wszyscy wierzą w to, że już za kilka dni ruch na Rynku zostanie wznowiony, ale władze gminy nie tracą nadziei.
- Obserwujemy w ostatnich dniach większą mobilizację po stronie wykonawcy prac, więc liczymy na to, że najnowszy termin zostanie dotrzymany - przyznaje Mariusz Majkutewicz, z-ca wójta gminy Końskowola.
Jak dodaje, priorytetem obecnie jest to, żeby wykonawca ukończył zadanie, co pozwoli na likwidację uciążliwego zarówno dla samych kierowców, jak i mieszkańców wąskich ulic, którym został on poprowadzony (Krótka, Kurowska, Spokojna).
Nie mniej ważna jest także jakość wykonania prac. Uwagi co do tej ostatniej zgłaszali lokalni radni, którzy sposób ułożenia kostki nazwali m.in. fuszerką, porażką i wstydem. To, czy roboty zostały wykonane zgodnie z projektem (po ich zakończeniu) oceni komisja wsparta dodatkowym ekspertem wynajętym przez UG Końskowola. Jeśli pojawią się odstępstwa, wykonawca zostanie zobligowany do ich usunięcia.
- Mam nadzieję, że opinia komisji oceniającej te prace będzie satysfakcjonująca - mówi Majkutewicz. Warto dodać, lokalne władze ostatecznie zrezygnowały z zamawiania ekspertyzy oceniającej jakość robót przed ich zakończeniem.
Osobną kwestią jest to, jak potoczą się negocjacje pomiędzy UG, a wykonawcą w sprawie ewentualnych kar za niedotrzymanie terminu umowy. Aneks zezwalający na kolejne już przedłużenie terminu nie został jeszcze podpisany. Tak, czy inaczej, dla kierowców najważniejszy wydaje się termin zdjęcia blokad z ul. Rynek i powrót do swobodnego przejazdu np. w kierunku Sielc i S12.
Tymczasem przedstawiciel wykonawcy (firmy Dura), z którym rozmawialiśmy na placu budowy, zarówno do jakości, jak i terminowości robót, nie ma sobie wiele do zarzucenia. Jak wyjaśnia, wadliwy był projekt rewitalizacji, który trzeba było wielokrotnie modyfikować (żeby np. latarnie nie stały na środku chodnika).
Jego zdaniem niektóre elementy rzeczywiście nie wyglądają estetycznie, ale nie wynika to z niewystarczającej staranności, ale bezpośrednio ze sposobu wykańczania (i materiałów), jakie wskazano w specyfikacji. Jeśli chodzi z kolei o opóźnienia to wykonawca tłumaczy je długim oczekiwaniem na przebudowę linii energetycznych, co miało wpływ na terminowość pozostałych prac.