W maju ubiegłego roku doszło tu do katastrofy geologicznej, potężnego osunięcia się ziemi, które pochłonęło część pól oraz fragment drogi powiatowej. Za odbudowę oddanej już do użytku drogi zapłaciła prywatna firma.
Droga i pole, które nagle zapada się „pod ziemię” to niecodzienny widok. Z powodu przekroczenia linii koncesyjnej przez kopalnię piasku czerpanego ze złoża „Zastawie”, doszło o osunięcia się ziemi o niespotykanej skali. Powstał krater o średnicy około 70 metrów i głębokości dochodzącej do 5 metrów. Badania przeprowadzone przez Okręgowy Urząd Górniczy w Lublinie wskazały, że winę za zniszczenie drogi ponosi kopalnia lokalnego przedsiębiorcy Wojciecha Chaby. Firma doszła do porozumienia z władzami powiatu puławskiego i na własny koszt odbudowała drogę.
– Wszystko wykonaliśmy własnymi siłami. Odbudowaliśmy zarówno drogę, jak i położone przy niej pole. Droga otrzymała podbudowę z geowłókniny, która stanowi skuteczne zabezpieczenie przed takimi zjawiskami, z jakimi mieliśmy do czynienia. Jej nośność wzrosła do 11 ton na oś – opowiada Wojciech Chaba z firmy Krusz-Mix, która kończy właśnie eksploatację położonego niedaleko złoża piasku.
Na początku września zakończyły się odbiory techniczne, które przeprowadził Powiatowy Zarząd Dróg w Puławach. Koszty projektu i wykonania drogi w całości pokrył prywatny przedsiębiorca. Jak twierdzi Wojciech Chaba, w związku z tym, że jego firma kończy eksploatację złoża, zrobił to dla mieszkańców gminy i sąsiadów – właścicieli pozostałych kopalń działających w pobliżu.
Przypominamy, że odebrany już fragment drogi to odcinek pomiędzy miejscowościami Kłoda (w gm. Kurów) i Olempin (gm. Markuszów), która łączy obie wsie ze starą krajową dwunastką.