Prywatne rejsy po rzekach i jeziorach, kontakt z przyrodą i komfortowe warunki podróży niewielką, ale za to bogato wyposażoną barką nowej generacji - to pomysł na biznes jednego ze startupów działających z Puławskim Parku Naukowo-Technologicznym.
Firmę LuxRaft stworzyła grupa przyjaciół, pasjonatów turystyki wodnej, którzy wpadli na nowatorski pomysł. W niedalekiej przyszłości chcą stworzyć zupełnie nowy rodzaj jednostek pływających. Nazywają je wodnym odpowiednikiem kampera. Barka nowego typu ma być ogrzewana, komfortowo wyposażona, mobilna i cicha. To ostatnie to efekt zastosowania napędu z silnikiem elektrycznym, akumulatorami o dużej pojemności oraz wspomagającymi ten układ panelami fotowoltaicznymi.
- Dzięki temu nasi klienci będą mogli wypoczywać w niemal zupełnej ciszy. W unikatowej bliskości kontaktu z przyrodą. Poza tym, nasza jednostka będzie zanurzała się na ok. 30 cm, co pozwoli na korzystanie z niej na wielu akwenach, od dużych jezior po płytkie rzeki - mówi Konrad Szustakiewicz, jednej z czwórki założycieli spółki LuxRaft. - W odróżnieniu od jachtów, barka, którą chcemy zbudować, dzięki ogrzewanemu pokładowi, będzie mogła być wykorzystywana przez cały rok - dodaje.
Jednostka, wzorem kamperów, miałyby również toaletę, prysznic, kuchenkę, łóżka, a nawet klimatyzację.
Klienci
Potencjalnymi klientami prototypów mają być turyści korzystający z rzecznych szlaków wodnych takich jak Biebrza, ale także ci, którzy zatrzymują się w takich miastach jak Kazimierz Dolny nad Wisłą. Wodny kamper pozwoliłby im na prywatne rejsy, a nawet nocowanie na rzece. Lux-barkę wypożyczyć mogliby także fotografowie przyrody (cichy napęd), wędkarze, oraz wszyscy, którzy mieli ochotę na urlop z dala od zatłoczonych hoteli.
To nie wszystko.
Zgodnie z założeniami, barki mogłyby być wypożyczane nie tylko w Polsce, ale także za granicą. Jednym z pomysłów spółki jest oferowanie ich miłośnikom obserwacji zorzy polarnej.
Sposobów wykorzystania wodnego caravaningu jest znacznie więcej.
Prototyp
- Głęboko wierzymy w ten projekt. Mam nadzieję, że z pomocą PPNT dostaniemy szansę na dotację, która pozwoli zbudować prototypy, dopracować je, a następnie zaoferować klientom. Nasi znajomi już od dłuższego czasu dopytują nas o postępy, bo chcieliby jak najszybciej korzystać z naszych barek - mówi Szustakiewicz.
Puławski technopark zamówił już dla LuxRaftu analizę runku, zasadności i regulacji prawnych dotyczących wodnej turystyki. Podobnie jak inne startupy inkubujące się w ramach WAB-u, ten również liczy na milionową dotację z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Fundusze pozwoliłyby na zaprojektowanie i budowę pierwszych jednostek. Jeśli to się uda, wodowanie, jak zapewniają właściciele LuxRaftu, najprawdopodobniej odbędzie się na Wiśle w Puławach lub Kazimierzu Dolnym.