W powiecie puławskim pożary wybuchają niemal codziennie. W sobotę podczas gaszenia lasu rozbił się jeden z samolotów gaśniczych. W poniedziałek znów zapalił się las.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
To był największy pożar w powiecie puławskim od początku roku. W sobotę od wczesnych godzin porannych palił się las w okolicy Cezaryna w gminie Żyrzyn. W południe w ogniu stało tam już ponad 3,5 hektara. Na domiar złego kilka kilometrów dalej, w okolicy Niebrzegowa zapaliło się 4 hektary łąk i nieużytków. Na miejscu zjawiły się jednostki z całego regionu, a Nadleśnictwo Puławy wezwało na pomoc samoloty gaśnicze.
Dwa Dromadery typu M18B z Wydziału Usług Lotniczych firmy Airbus Defence&Space z Mielca do akcji włączyły się przed południem. Zrzucały wodę i wracały na lotnisko w Dęblinie, gdzie strażacy uzupełniali zbiorniki. Każdy z tych samolotów może jednorazowo zabrać nawet dwie tony wody. Przed godziną 19 po wielu godzinach walki z żywiołem, tuż po kolejnym tankowaniu, jeden z samolotów rozbił się. Według świadków, maszyna oderwała się od ziemi, wykonała skręt, po czym runęła w dół i stanęła w ogniu. 40-letni pilot, Marcin N., zginął na miejscu.
Na razie nie wiadomo jaka była przyczyna katastrofy. Możliwości jest kilka - od usterki technicznej po błąd pilota. Na pewno nie pomagała bardzo wysoka temperatura.
– Ten samolot, podobnie jak wszystkie nasze maszyny, był serwisowany na bieżąco. Ich produkcja jest zgodna z europejskimi przepisami – zapewnia Wojciech Bugajski, szef działu technicznego Wydziału Usług Lotniczych w Mielcu. Bugajski przyznaje, że upalna temperatura może obniżyć osiągi samolotu.
Wyjaśnianiem przyczyn katastrofy zajmuje się już Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Jej eksperci będą oglądać miejsce wypadku i rozmawiać z pracownikami lotniska 41. Bazy.
Tymczasem w regionie dochodzi do kolejnych pożarów. W poniedziałek od południa zmasowane siły gaśnicze ponownie pojawiły się w okolicy Niebrzegowa, gdzie walczą z kolejnym pożarem. Płonie las i nieużytki.
– Zadysponowaliśmy pomoc z powietrza, samolot jest już w drodze – mówił nam o godz. 14 Zenon Najdyhor z puławskiego nadleśnictwa.
Tylko w powiecie puławskim od 10 sierpnia strażacy zanotowali już ponad 40 pożarów.