Zakończył się proces byłego syndyka zakładów mięsnych w Końskowoli i firmy „Aguarius” z Kazimierza Dolnego. Tomasz S. odpowiada za malwersacje finansowe. Miał wyprowadzać pieniądze z likwidowanych spółek.
Po blisko 6 latach procesu były syndyk ma wreszcie usłyszeć wyrok. Z ustaleń prokuratury wynika, że Tomasz S. nielegalnie bogacił się, wykorzystując do tego majątek likwidowanych przedsiębiorstw. 44-latek miał zawyżać koszty ponoszone przez spółki, a nawet tworzyć fikcyjne wydatki. Niezbędne faktury wystawiali zaprzyjaźnieni przedsiębiorcy. Później dzielili się pieniędzmi z syndykiem - dowodzą śledczy.
Tomasz S. został zatrzymany w maju 2015 r. przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Sąd postanowił go aresztować, ale mężczyzna wyszedł na wolność po wpłaceniu pół miliona złotych poręczenia.
Tomasza S. oskarżono później o wyprowadzanie pieniędzy ze spółki Aquarius z Kazimierza Dolnego. Firma produkowała wodę mineralną „Kazimierska”. Niestety zbankrutowała. W latach 2006–2009 zarządcą i syndykiem w firmie był Tomasz S.
Jak ustalili śledczy, syndyk obciążał firmę wydatkami m.in. za serwis maszyn czy weryfikację majątku. Według prokuratury, usługi te nigdy nie zostały zrealizowane. Tomasz S. miał również zawyżać rachunki za wynajmem biura, przechowywanie dokumentów, usługi prawne i przejazdy służbowe. Śledczy prowadzący sprawę ustalili, że firma Aquarius straciła na tym blisko 1,2 mln zł, z czego ponad milion złotych trafił do Tomasza S.
Mężczyzna był również syndykiem upadłych zakładów mięsnych w Końskowoli. Działał tam w 2009 roku. Według prokuratury, syndyk powtórzył tam scenariusz z Kazimierza Dolnego. Miał przywłaszczyć pieniądze spółki, zlecając ich przelanie na rachunki innych spółek. Chodziło o faktury za obsługę pracowniczą i biurową. Firma z Końskowoli miała na tym stracić prawie 90 tys. zł.
Wraz z Tomaszem S. na ławę oskarżonych trafili przedsiębiorcy, którzy wystawiali fikcyjne faktury za usługi. Syndyk i pozostali oskarżeni od początku sprawy nie przyznawali się do zarzutów. Grozi im nawet 10 lat więzienia. Wyrok ogłosi 29 kwietnia Sąd Okręgowy w Lublinie.