Mniej łóżek w puławskim szpitalu będzie przeznaczonych tylko dla pacjentów chorujących na COVID-19. A to oznacza, że więcej będzie miejsc dla pacjentów bez koronawirusa.
Systematycznie w całej Polsce spada liczba nowych zakażeń SARS-CoV-2. Mniej pacjentów z COVID-19 trafia także do szpitala jednoimiennego w Puławach. W tym tygodniu ze 135 łóżek zabezpieczonych na potrzeby leczenia tego typu chorych w SP ZOZ, zajętych było tylko około 30. W związku z poprawiającymi się statystykami, przygotowywany jest plan „odmrażania” ochrony zdrowia, co oznacza znaczną redukcję gwarantowanych łóżek covidowych. Dotyczy to przede wszystkim puławskiego szpitala przy ul. Bema.
– Zgodnie z planami „odmrażania” szpitala, ilość łóżek covidowych w SP ZOZ w Puławach ma być zmniejszona o ponad 100 miejsc. Decyzja ta powinna zostać wydana do 15 maja – informowała nas w tym tygodniu Agnieszka Strzępka, rzecznik wojewody lubelskiego.
To oznacza realną szansę na powrót puławskiego szpitala do leczenia pacjentów niecovidowych, co miałoby polegać na otwarciu jego głównego gmachu, czyli pawilonu A. Jak mówi Piotr Rybak, dyrektor SP ZOZ, placówka jest gotowa do wznowienia leczenia pacjentów z terenu całego powiatu puławskiego już od 15 maja. W pierwszej kolejności, w okresie przejściowyj, do 22 maja, przyjmowani mają być jedynie pacjenci urazowi.
Co więcej, zmiana, o którą chodzi, ma mieć charakter trwały. To znaczy, że nawet w przypadku pojawienia się możliwej jesienią tzw. czwartej fali zakażeń, szpital przy Bema nie będzie na nowo przekształcany w placówkę jednoimienną. Taką funkcję dla województwa lubelskiego przejąć ma inny szpital.
– Szpitalem, który będzie w całości przeznaczony dla pacjentów zakażonych SARS-CoV-2 jest SP ZOZ Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Lublinie – zapowiada rzecznik wojewody.
W ten sposób mieszkańcy powiatu puławskiego, po ponad roku odcięcia od możliwości korzystania z usług jedynego, dużego szpitala w regionie, wkrótce znów będą mogli być tu leczeni. A to przekłada się m.in. na znacznie krótszą drogę dojazdu na SOR zwłaszcza dla ofiar wypadków oraz innych pacjentów urazowych.
– To jest informacja, którą przyjmuję z zadowoleniem. Do tej pory mieszkańcy Puław i całego powiatu musieli szukać pomocy medycznej w innych gminach, ościennych miastach – komentuje Beata Kozik, wiceprezydent Puław.
Jak dodaje, zeszłoroczna decyzja o tym, by to właśnie puławski szpital był głównym ośrodkiem leczącym chorych na COVID-19 na Lubelszczyźnie nie była słuszna. – Tamta decyzja była zaskakująca dla wszystkich i nie do końca zrozumiała. Zwłaszcza biorąc pod uwagę ilość szpitali, jakie działają w Lublinie – podkreśla wiceprezydent.
Spadek zachorowań
W ostatnim tygodniu liczba nowych zakażeń koronawirusem w powiecie puławskim spadła ze 125 do 86. Liczba zmarłych z COVID-19 oraz innymi chorobami, w tym samym czasie wzrosła z czterech do sześciu. Na kwarantannie przebywa 482 mieszkańców powiatu, to o prawie 40 mniej, niż w zeszłym tygodniu.
Regularnie wzrasta natomiast ilość zaszczepionych. Przy obecnym tempie, bariera 50 tysięcy osób po pierwszej dawce w powiecie puławskim powinna zostać złamana już w przyszłym tygodniu.