Sytuacja finansowa puławskiego SP ZOZ jest beznadziejna – przyznają radni powiatowi. Nowy dyrektor Piotr Rybak poinformował, że co miesiąc zadłużenie placówki powiększa się o milion złotych. Pomysłów na wyjście z kryzysu jak dotąd nie przedstawił.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
To było pierwsze oficjalne wystąpienie nowego dyrektora SP ZOZ. Piotr Rybak podczas sesji rady powiatu zabrał głos w punkcie dotyczącym sprawozdania za pierwsze półrocze. W skrócie przedstawił swoje zawodowe dokonania i zapewnił, że jest przygotowany do tego, by pomóc szpitalowi. Nie czarował jednak radnych wizjami szybkiego wyjścia z kilkudziesięciomilionowego długu.
– W tym roku mamy 7,5 mln straty. Szpital generuje milion złotych straty miesięcznie. Nam udało się przesunąć spłatę jednego miliona, ale szans na szybkie zniwelowanie długu moim zdaniem nie ma – przyznał dyrektor Rybak.
Tymczasem radni zapoznali się z wynikami kontroli przeprowadzonej w SP ZOZ przez komisję rewizyjną. Jak ustalili radni w latach 2013-2014 dyrekcja podpisała kilkaset umów cywilnoprawnych o wartości poniżej 30 tysięcy euro. Radny Przemysław Pytlak zaapelował o taką zmianę prawa, by zamówienia SP ZOZ nawet poniżej wyżej wymienionej kwoty odbywały się po rzetelnych analizach i zgodnie z normami europejskimi.
Wyniki kontroli powoli przeciekają do pracowników SP ZOZ, którzy swoje pretensje kierują do członków zarządu powiatu. W imieniu załogi podczas sesji wypowiedziała się przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Lidia Twardowska. Radna zapytała czy w związku z zaistniałą sytuacją odpowiedzialni za zatrudnienie poprzedniej dyrektor członkowie zarządu mają poczucie winy. Odpowiedzi na to pytanie nie usłyszeliśmy.
Nadal nie wiadomo jakie kroki podejmie nowy dyrektor, który dotychczas nie powiedział na ten temat nic konkretnego. Podczas sesji przyznał, że jako pierwszy jego propozycje usłyszy zarząd powiatu, później zapoznają się z nimi radni. Ci liczą na to, że Piotr Rybak wyciągnie puławski szpital z tarapatów. – Wszyscy w tej beznadziejnej sytuacji pokładamy nadzieję w nowej ekipie zarządzającej – przyznał przewodniczący komisji zdrowia, radny Paweł Gajek.