W poważne kłopoty wpadł szpital w Rykach, który przez ponad dwa lata nie rozliczył się z unijnej dotacji.
Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej "Klinika” z siedzibą w Nałęczowie i oddziałem w Rykach miał wydać 10,5 mln złotych na remont szpitala i m.in. budowę całodobowego lądowiska dla helikopterów (dotacja nie obejmowała zakupu karetek). Unijne dofinansowanie to 9 mln zł. W kwietniu 2010 r. NZOZ wziął zaliczkę - ok. 7 mln zł. W ciągu pół roku powinien rozliczyć się z tych pieniędzy, ale tego nie zrobił.
W lutym 2012 r. placówkę skontrolował resort zdrowia. Wówczas wyszły na jaw nieprawidłowości. Sprawą zainteresowała się ABW, a na jej wniosek prokuratura w Zamościu. – Sprawdzamy, co się stało z tymi pieniędzmi i dlaczego "Klinika” tak długo zwlekała z rozliczeniem – mówi Romuald Sitarz z Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Szpital tłumaczy, że wydał pieniądze zgodnie z umową podpisaną w 2010 r. z Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia (jednostka odpowiedzialna za realizację programów unijnych w służbie zdrowia).
– Ja tych pieniędzy nie zdefraudowałem. Projekt wykonaliśmy. Kupiliśmy sprzęt, który służy mieszkańcom powiatu ryckiego – zapewnia prof. Jerzy Karski, udziałowiec "Kliniki”.
Dlaczego szpital do dziś nie rozliczył się z pieniędzy? – Opóźnienie wynika z tego, że sprawa jest bardzo zawiła księgowo-biurokratycznie. Mamy wszystkie dokumenty, musimy je tylko uporządkować – tłumaczy prof. Karski.
Tymczasem CSIOZ rozwiązało umowę ze szpitalem. Wszczęło postępowanie egzekucyjne i żąda zwrotu pieniędzy. Wyjaśnień od "Kliniki” zażądał też rzecznik dyscypliny finansów publicznych. Czy szpital odda 7 mln zł? – Sprawę analizują wynajęci przez nas prawnicy – dodaje Karski.
Przepadnie 800 milionów zł z UE?
"Dziennik Gazeta Prawna”, który we wtorek opisał sprawę twierdzi, że po wpadce z ryckim szpitalem Komisja Europejska może zablokować pieniądze z programu Infrastruktura i Środowisko. Chodzi o 800 mln zł na modernizację służby zdrowia w Polsce w ramach priorytetu XII „Bezpieczeństwo zdrowotne i poprawa efektywności systemu ochrony zdrowia” Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2007-2013. Jednak według ekspertów, sprawa ma zbyt mały kaliber, by UE wstrzymała wypłatę funduszy.
- Trwa obecnie proces odzyskiwania środków w związku z nieprawidłowościami stwierdzonymi w przedmiotowym projekcie, nie można zatem twierdzić, iż brak rozliczenia zaliczki w odniesieniu do tego projektu może wpłynąć na utratę dofinansowania w całym priorytecie na lata 2007-2013 - uspokaja z kolei Jakub Fiałek z CSIOSZ.