Zatłoczony Kazimierz Dolny, spacery po lubelskiej wsi i kajaki. Tak właśnie spędzamy ten weekend. Niektórzy mieli go dłuższy o jeden dzień. Tak się stało przez to, że wiele firm czy urzędów już w piątek zrobiło sobie wolne. Dzięki temu ich pracownicy mogli swobodnie gdzieś pojechać. Nie każdy wyruszył w długie trasy. Wiele osób albo wybrało się na spacer po najbliższej okolicy, albo pływało kajakami po Bystrzycy w Lublinie, ale wręcz tłumy wybrały malownicze miasteczko nad Wisłą.