1200 złotych ukrył w slipkach 50-letni mieszkaniec gminy Puławy. Pieniądze pochodziły z kradzieży. Wpadł przez przypadek, gdy siedział na ławce.
Wówczas policjanci skojarzyli, że przed południem otrzymali zgłoszenie o kradzieży saszetki z zawartością blisko 2 tys. złotych. Pokrzywdzony wjeżdżając do garażu zawiesił saszetkę na płocie i o niej zapomniał. Kiedy wrócił na miejsce, już jej nie było.
Dokumenty oraz odzyskane pieniądze trafią niebawem do właściciela. 50-letni Sławomir B. trafił do policyjnego aresztu. Za przywłaszczenie saszetki z dokumentami oraz pieniędzmi grozi mu do 3 lat więzienia.