Próbę zmowy przy przetargu na promocję powiatu wykryli urzędnicy Starostwa Powiatowego w Puławach. Ich uwagę zwróciły dwie, prawie identyczne oferty złożone przed tę samą kobietę.
- Obie oferty mają liczne podobieństwa co do formy i treści. Proponują dokładnie ten sam sprzęt i wyposażenie. Analiza pozwala sądzić, że zostały wydrukowane na tej samej drukarce - piszą urzędnicy z komisji przetargowej, którzy przytaczają jeszcze kilka innych podobieństw. Ten sam bank, z którego dokonano przelewu wadium, ta sama pieczątka itd.
- Zamawiający jednoznacznie wykazał istnienie zmowy przetargowej pomiędzy wskazanymi wykonawcami - twierdzą urzędnicy starostwa, którzy na tej podstawie postanowili odrzucić obie oferty.
To nie jedyne odrzucone oferty w przetargu na promocję powiatu puławskiego. Większość nie spełniła wymagań technicznych co do oferowanego sprzętu. Niektóre przedsiębiorstwa zostały odrzucone np. z uwagi na zbyt wolne procesory czy za małe ekrany w oferowanych laptopach. Powodem odrzucenia oferty za kilkaset tysięcy złotych był także np. pendrive o pojemności 32 GB. Jak się okazało, to dla potrzeb puławskiego starostwa zdecydowanie za mało. Należało zaoferować kość z 64 GB.
Ostatecznie przetarg na promocję powiatu wygrała lubelska firma Modart, która zaproponowała wykonanie kampanii promocyjnej oraz dostarczenie sprzętu (zgodnego z zamówieniem) za niewiele ponad 512 tysięcy złotych.