Zachowanie nastoletniego rowerzysty przyczyniło się do tragicznego wypadku w Parafiance. To opinia biegłego, który zbadał przebieg czerwcowej tragedii. W zderzeniu busa i samochodu dostawczego zginęły cztery osoby, a dziewięć zostało rannych.
Przewoził on uczestników wycieczki rowerowej. Samochód ten nie był przystosowany do przewozu osób. Cykliści podróżowali na krzesełkach. Zderzenie zakończyło się tragicznie dla czterech osób. Kolejne 9 trafiło do szpitala. Rowerzyści odjechali z miejsca zdarzenia. Dopiero następnego dnia, za namową znajomego policjanta zgłosili się na komendę. Nie wyrazili skruchy i nie poczuwali się do winy.
http://get.x-link.pl/9bf02454-8de4-e9cc-5967-2e51c8c9c40d,d7fc8546-606e-97f5-bbf9-de15e267cb52,embed.html
Śledczy powołali biegłego z zakresu techniki jazdy i bezpieczeństwa ruchu drogowego.
– W jego ocenie, do zdarzenia doszło w wyniku nieprawidłowego zachowania rowerzysty – wyjaśnia Dariusz Lenard, prokurator rejonowy w Puławach. – Zjechał on z prawej strony pasa, w kierunku osi jezdni. Poruszał się nieoświetlonym rowerem. Wymusił gwałtowną reakcję kierowcy volkswagena.
Ten nie mógł zjechać na pobocze, bo prawą stroną drogi jechała koleżanka rowerzysty. Kierowca nie był więc w stanie uniknąć zderzenia z nadjeżdżającym z przeciwka samochodem.
Ponieważ rowerzysta, który przyczynił się do wypadku ma zaledwie 15 lat, sprawa ma być przekazana do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Puławach.