Akcje promocyjne, jakie Wojsko Polskie organizuje na terenie całego kraju, przynoszą efekty.
W tym roku 350 osób podlegających pod puławską WKU zgłosiło chęć wstąpienia w wojskowe szeregi. Oczywiście chodzi tu o służbę zawodową i rekrutację do szkół oficerskich i podoficerskich.
Kryteria przyjęcia są podobne: najlepsza kategoria zdrowia, czyli "A”, niekaralność, w przypadku szkół podoficerskich zdana matura, zaś oficerskich - stopień magistra. Zainteresowani byli nie tylko mężczyźni, mundur chętnie włożyłoby na siebie także 60 kobiet.
- Taki wynik jest, jeśli nie najlepszym - to jednym z najwyższych w całej Polsce. To także o ponad połowę więcej niż w 2007 roku - cieszy się ppłk Krzysztof Wieczorek, komendant WKU w Puławach.
Wojskowa Komenda Uzupełnień w Puławach obejmuje 4 powiaty: kraśnicki, puławski, opolski i rycki. To głównie tereny rolnicze, gdzie ludziom raczej się nie przelewa. Wojsko dla wielu młodych osób jest szansą na oderwanie się od środowiska i polepszenia swojej sytuacji materialnej.
- Wojskowy ma stałą posadę, pewne zarobki i już po 15 latach może przejść na emeryturę. Po jakimś czasie może liczyć na służbowe mieszkanie. Poza tym, jest to praca, gdzie człowiek cały czas zdobywa nowe kwalifikacje, rozwija się - podkreśla Wieczorek.
Szeregowy zarabia 1800 zł na rękę, może też liczyć na dodatki, np. raz w roku na tzw. mundurówkę. Gdy stanie się kapralem, jego zarobki wzrosną o 300-400 zł.
Aldona Iwon