Wybory samorządowe, które wiosną czekają miasto Puławy, będą wyjątkowe. W szranki o fotel prezydenta najpewniej stanie rekordowa liczba kandydatów. Po raz pierwszy od ponad 30 lat w ich gronie zabraknie natomiast Janusza Grobla. Kto zatem powalczy z Pawłem Majem?
Kto pokieruje piątym, największym miastem na Lubelszczyźnie, jednym z najbardziej rozwiniętych ośrodków przemysłowych w kraju? Osób, których możemy spodziewać się na wyborczych listach jest sporo. Wśród kandydatów najpewniej nie zabraknie dotychczasowego prezydenta miasta, Pawła Maja. Kończąca się kadencja, jego pierwsza na tym stanowisku, nie była łatwa. W jej trakcie zwolnił trzech wiceprezydentów (Tadeusz Kocoń, Paweł Szabłowski, Beata Kozik), stracił koalicjanta (PiS), a jego własny klub w radzie miasta ("Niezależni") przestał istnieć. Mimo kilku porażek, dzięki bezpartyjności oraz wysokiej aktywności w mediach społecznościowych, szans na reelekcję nie stracił.
"Szeroki wachlarz"
Wielkim nieobecnym w tych wyborach najpewniej będzie Janusz Grobel, który prezydentem Puław był już w latach 80-tych, a następnie nieprzerwanie przez 24 lata (1994-2018). Osoby z jego otoczenia przyznają, że lider ugrupowania "Samorządowców" zamierza ustąpić miejsca młodszym.
- Każdy z naszych radnych może być kandydatem na prezydenta, zarówno osoby z rady miasta, jak i powiatu puławskiego. Mamy szeroki wachlarz - zapewnia Ewa Wójcik, była wiceprezydent, radna miejska. - Decyzji jeszcze nie podjęliśmy - zaznacza. Według naszych ustaleń, poważna szanse na start z tego komitetu ma były szef rady miejskiej, obecny radny powiatowy i dyrektor Domu Chemika - Zbigniew Śliwiński.
"Z dorobkiem i potencjałem"
Kogo wystawi Prawo i Sprawiedliwość? W ostatnich wyborach w szranki z Pawłem Majem stanęła nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 11, przewodnicząca miejskiej rady, Bożena Krygier. Kandydatka zdobyła wtedy 3,7 tys. głosów i nie weszła do drugiej tury. Na kogo tym razem postawi partia rządząca? Krzysztof Szulowski, poseł PiS i szef lokalnych struktur tej informacji na razie nie zdradza.
- Mogę potwierdzić jedynie to, że nasza partia kandydata w tych wyborach wystawi i będzie to osoba z dorobkiem oraz odpowiednim potencjałem - mówi parlamentarzysta. Z ulicy dochodzą do nas plotki o szansie dla wicestarosty puławskiego, Leszka Gorgola. - Sam słyszałem o takich pogłoskach, ale na ten moment takich przymiarek nie ma - zapewnia samorządowiec.
Chcą zmian
O stanowisku prezydenta Puław myśli również Mariusz Cytryński, prywatny przedsiębiorca, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Powiśle" oraz radny miejski obecnej kadencji wybrany z list Koalicji Samorządowej. Nie byłby to jego pierwszy start. W roku 2018, jako debiutant zdobył ponad 2,1 tys. głosów i swoją przygodę zakończył na pierwszej turze. Jeśli wystartuje ponownie, dzięki m.in. wyższej rozpoznawalności, ten wynik może poprawić.
- Uważam, że jest jeszcze zbyt wcześnie na podjęcie ostatecznej decyzji o starcie, ale nie ukrywam, że się nad nią zastanawiam. Zależy mi na tym mieście i jestem zdania, że po wyborach jakaś zmiana powinna zajść. Ostatnie lata pokazują, że obecny układ nie sprawdza się, szczególnie podczas dyskusji o najważniejszych sprawach Puław, jak planowanie, przyszłość i wizja miasta - uważa Cytryński.
Układ, który nie daje szans
Jedną z kandydatek prawdopodobnie będzie także wspomniana Beata Kozik, była radna, a następnie powołana i odwołana przez swojego zwierzchnika wiceprezydent Puław.
- W tej chwili skupiam się na działalności społecznej i samej decyzji związanej ze startem jeszcze nie podjęłam. Nie mówię jednak nie. Uważam, że władza w Puławach powinna się zmienić. Te ostatnie lata, jak wszyscy wiemy, były trudne, ale jestem przekonana, że pewne rzeczy można było zrobić lepiej. Potencjał miasta nie został optymalnie wykorzystany. Niestety obecny układ nie daje szans na poprawę - ocenia nasza rozmówczyni. Faworytką w tym wyścigu z pewnością nie jest, ale może celować w głosy osób rozczarowanych obecną prezydenturą, powoli budując własną pozycję polityczną.
Startu nie wyklucza również Sławomir Seredyn, radny związany w przeszłości z klubem "Samorządowców", obecnie reprezentujący żółte barwy "Polski 20250" . - Decyzji o starcie jeszcze nie podjąłem - ucina dyrektor szkoły w Osinach.
Zgodnie z decyzją prezydenta, Andrzeja Dudy, obecna kadencja samorządów została wydłużona. Daty wyborów samorządowych nie znamy. Najpewniej dojdzie do nich w kwietniu przyszłego roku.