Ciężkie samochody, ogromny ruch i zagrożenie dla małych puławskich przedsiębiorców - to argumenty radnego Teodora Powszedniaka
Supermarket miałby powstać u zbiegu ulic Wróblewskiego i Prusa. Na działce znajduje się w tej chwili hotel Wisła, w którym nocują przede wszystkim robotnicy pracujący przy budowie puławskiego mostu. Ale właściciel działki już planuje, że zamiast usług hotelowych będzie tu prowadził działalność handlową.
Sprawą budowy nowego sklepu marketu zainteresował się radny Teodor Powszedniak (PiS), który złożył interpelację na jednej z ostatnich sesji rady miasta. - Przyszli do mnie z tym mieszkańcy ul. Wróblewskiego. Uważają, że w centrum jest już dosyć dużych sklepów. Ja zresztą myślę podobnie - twierdzi radny.
Działka, na której znajduje się obecnie hotel "Wisła” należy do prezesa Zakładów Mięsnych w Końskowoli. Niestety, mimo kilku prób skontaktowania się w tej sprawie, prezes wciąż był nas niedostępny.
Właściciel działki już przymierza się do wyburzenia hotelu. - Wydaliśmy zgodę na jego rozbiórkę - informuje Bogusław Skocz, kierownik wydziału administracji architektoniczno-budowlanej puławskiego Starostwa Powiatowego.
Z kolei w urzędzie miasta na wniosek inwestora wydano już decyzję o warunkach zabudowy w tym miejscu. I według informacji urzędników, ma tu powstać "budynek handlowy branży spożywczo-przemysłowej”. - Ale na pewno nie będzie to duży sklep, bo zgodnie z przepisami inwestor musi zapewnić odpowiednią ilość miejsc parkingowych oraz zieleń w otoczeniu sklepu - mówi Anna Pawłowska, kierownik wydziału budownictwa i planowania przestrzennego w Urzędzie Miasta.
Według naszych informacji planowany w tym miejscu sklep może mieć tylko ok. 1 tysiąca mkw. powierzchni handlowej. To mniej niż nawet stosunkowo niewielki Carrefour Express znajdujący się w Galerii Zielonej. Nie ma więc raczej szans na to, żeby sklepem zainteresowana była jakaś duża sieć handlowa. Wymieniana jako potencjalny inwestor sieć Tesco nawet swoje najmniejsze sklepy ma większe - bo po ok. 2 tys. mkw.
Mimo to, radny Powszedniak czeka na wyjaśnienia z Urzędu Miasta. - Nie chcemy, żeby pod naszymi oknami zaczęły jeździć tiry dowożące towary. A co najważniejsze otwierając nowy sklep nie można już mówić, że tworzy się nowe miejsca pracy. Bo przecież inne, mniejsze sklepy przez to upadają - argumentuje Teodor Powszedniak.
Czy w Puławach potrzebne są kolejne supermarkety? Czekamy na Państwa opinie pod nr 081 887 96 10. Nasz adres mailowy: buczkowski@dziennikwschodni.pl