Prezydent Puław Paweł Maj walczy o unieważnienie decyzji rady miasta o nieudzieleniu mu wotum zaufania. Skargę w tej sprawie we wtorek złożył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Jej podstawą jest przekonanie o niedostatecznym uzasadnieniu uchwały.
Nieudzielenie wotum zaufania prezydentowi Puław, na co pod koniec sierpnia zdecydowali się radni Prawa i Sprawiedliwości do spółki z klubem Samorządowcy, pociągnęło za sobą szereg konsekwencji. Pierwszą z nich było zwolnienie wiceprezydenta Pawła Szabłowskiego (PiS). Kolejnym krokiem, na jaki zdecydował się Paweł Maj jest zaskarżenie sierpniowej decyzji rady do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
"Nie pozwolę na to, aby w imię polityki, niespełnionych ambicji, kompleksów, poczucia krzywdy z przegranych wyborów, można było niszczyć słowem nie tylko mnie, ale przede wszystkim dobre imię naszego miasta. Nie godzę się, aby realia, rzeczywistość, zastępował ordynarny mit. Nie merytoryczną retoryką, plotką, kłamstwem, pomówieniami, łatwo przykryć zawiść, żądzę i chciwość" – napisał na swoim profilu internetowym włodarz Puław.
Paweł Maj nie przyznanie wotum zaufania nazwał decyzją "czysto polityczną" i "ambicjonalną", a podnoszone przez radnych argumenty ocenił jako "nierzeczowe i całkowicie bezzasadne". O tym, że decyzja mająca status uchwały o nieprzyznaniu wotum zaufania jest niezgodna z prawem sąd przekonać ma 19-stronnicowy wniosek. Zawiera on przykłady wyroków, w których sądy unieważniały podobne uchwały, jeśli te były podejmowane z naruszeniem prawa. Najważniejszym argumentem skarżącego jest brak merytorycznego uzasadnienia decyzji radnych oraz chybione jego zdaniem uwagi podnoszone podczas absolutoryjnej sesji.
"Uchwała powinna być w całości unieważniona jako niezgodna z prawem. Nie posiada pisemnego uzasadnienia wskazującego na motywy nieudzielenia wotum zaufania. Podjęcie uchwały nie było poprzedzone rzetelną i merytoryczną debatą, bo podnoszone w jej trakcie argumenty miały charakter nierzeczowy (...)" – czytamy we wniosku.
Jak przykłady tych nierzeczowych uwag Paweł Maj podaje szereg wypowiedzi radnych, które tyczyły się np. decyzji podejmowanych już w 2020, a nie 2019 roku, czy kształtu raportu o stanie miasta, co jego zdaniem nie może być podstawą do nieudzielenia wotum. Podobnie jak kwestie dotyczące finansów w 2019 roku, w związku z otrzymaniem absolutorium z wykonania budżetu.
Paweł Maj nie ukrywa, że brak wotum zaufania, może być pierwszym krokiem w kierunku jego odwołania z urzędu, co nazywa podważeniem woli wyborców z 2018 roku.
"Liczę teraz, że sąd obiektywnie pochyli się nad sprawą i uświadomi niektórym radnym, do czego powinna służyć sala obrad Rady Miasta i ich służba na rzecz mieszkańców" – podsumowuje włodarz Puław.