Na sześć martwych, pozbawionych skóry zwierząt przypominających psy lub lisy natknęli się pracownicy puławskiej sortowni śmieci. O nietypowym znalezisku poinformowali policję.
Pierwsze ciała obdartych ze skóry zwierząt na taśmie sortowni odpadów pojawiły się w środę. Zdaniem pracowników Zakładu Usług Komunalnych najprawdopodobniej były to psy. Natychmiast poinformowali policję. Ta zabezpieczyła zwłoki i zleciła przeprowadzenie ich sekcji.
– Prowadzimy czynności, które mają na celu ustalenie osób odpowiedzialnych za doprowadzenie do ich śmierci. Znalezione na terenie sortowi ciała należą do zwierząt z gatunku psowatych. Wszystkie zostały pozbawione skóry – mówi Ewa Rejn-Kozak, rzecznik prasowy puławskiej policji.
Ze względu na dobro śledztwa policja nie chce zdradzać szczegółow prowadzonych działań. Funkcjonariuszom w dotarciu do osób odpowiedzialnych za wyrzucenie do pojemnika martwych zwierząt pomagają pracownicy ZUK.
– Ustaliliśmy, że był to transport odpadów, który został odebrany od naszych klientów w środę. Tego dnia przyjechały do nas śmieci z gminy Kurów, ale także z miasta i gminy Puławy, Dęblina, Ryk, Końskowoli, Kazimierza Dolnego i Garbowa. Psy musiały przyjechać w śmieciarce należącej do firmy Eko-Trans – mówi Tomasz Wadas, prezes Zakładu Usług Komunalnych w Puławach.
Sekcje zwłok na zlecenie policji przeprowadza Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach. Specjaliści ustalą m.in. to, czy sposób pozyskania skór był humanitarny. Badania mają także potwierdzić informacje o garunku znalezionych w sortowni ciał.
Jeśli były to psy, nie byłby to pierwszy taki przypadek w kraju. Skóry tych zwierząt pojawiały się już na internetowych aukcjach w 2009 i 2015 roku. Dwa lata temu – jak donosiły dolnośląskie media – na portalu Allegro ktoś wystawił futro z owczarka niemieckiego, które jak wynika z opisu, zostało kupione na jednym z kiermaszów na Zamojszczyźnie. Po interwencji obrońców praw zwierząt aukcja została usunięta.
– To jest oburzające bestialstwo. Ale nadal, szczególnie na terenach wiejskich, część mieszkańców wierzy w ozdrowieńcze właściwościach skór psów czy kotów. Niestety, często zdarza się, że sprawy dotyczące takich przypadków są umarzane przez organy ścigania – mówi Eliza Betlej, inspektor w Lubelskiej Straży Ochrony Zwierząt.
Za zabicie psa kodeks karny przewiduje do dwóch lat więzienia. W przypadku szczególnego okrucieństwa - do trzech. Niezgodny z prawem jest także handel skórami zwierząt domowych. Zabrania tego m.in. rozporządzenie Parlamentu Europejskiego z 2007 roku. Złamaniem prawa jest także wyrzucanie ciał do pojemnika z odpadami.