Kanonady fajerwerków z prywatnych posesji - to jedyne wyjątkowe elementy powitania Nowego Roku w Zamościu. Mieszkańcy bawili się tylko na domówkach. Miasto w strugach deszczu było niemal zupełnie puste.
W tym roku, w związku z epidemią koronawirusa, nie było zabawy na Rynku Wielkim. Mieszkańcy Zamościa pocieszali się, że deszcz i tak nie sprzyjałby zabawie.
- Ciepła, deszczowa noc na zamojskiej Starówce. Koniec 2020 roku pod znakiem koronawirusa. Na mieście więcej policjantów niż przechodniów. Zakaz zgromadzeń i sylwestrowych zabaw. Czas umila telewizja i radio - relacjonował Ryszard Molas, autor filmu o powitaniu 2021 roku w Zamościu.