

Radni powiatu radzyńskiego przestrzegają przed putinowską dezinformacją. Ma to związek z pojawiającymi się w Radzyniu Podlaskim pogłoskami o zakażeniach wirusem polio.

Takie informacje można było znaleźć na kilku regionalnych portalach. – To skandaliczna sytuacja, gdy lokalne media piszą, że w związku z ruchem uchodźców z Ukrainy, w Radzyniu pojawiło się podejrzenie polio – oburza się radny Jarosław Ejsmont (PiS). – To działanie proputinowskie – uważa radny, który sygnalizował problem na ostatniej sesji.
Jego zdaniem, w „wojennym czasie” radni powinni zwrócić szczególną uwagę na to, jakie informacje rozpowszechniają. – Musimy mieć świadomość, że służby rosyjskie działają, nawet o tym nie wiemy jak. Jeśli nie mamy pewności, nie powielajmy pogłosek. Nie wspierajmy tego – apeluje.
Żadnych przypadków polio w mieście nie potwierdza ani Państwowa Powiatowa Stacja Sanitarno– Epidemiologiczna, ani szpital. – Dyrektor szpitala nie odnotował żadnych zachorowań. Poza tym przekazał, że Polacy w 90 proc. są zaszczepieni przeciw temu wirusowi – tłumaczy starosta Szczepan Niebrzegowski (PiS). Radzyński szpital oferuje bezpłatne szczepienia dla dzieci z Ukrainy. Przypomnijmy, że ostatni przypadek zachorowania na polio w Polsce pochodzi z 1984 roku.
Przed innymi dezinformacjami ostrzega jeszcze radny Jakub Jakubowski (Nasz Powiat). – Nie ma sytuacji, w której Ukraińcy mogliby odbierać miejsca pracy Polakom – stwierdza, odnosząc się do komentarzy na radzyńskich forach internetowych. Potwierdza to również Anna Ilczuk, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Radzyniu Podlaskim. – Zarejestrowało się u nas ok. 20 Ukrainek. Była już pierwsza giełda pracy w zakładzie ciastkarskim „Dr Gerarda”. Na razie dwie osoby zadeklarowały chęć odbycia stażu – przyznaje szefowa PUP.
W planach jest także współpraca w tym zakresie z zakładem Wipaszu. – Na pewno nie jest tak, że Ukraińcy zabierają miejsca Polakom. Te zakłady, z którymi współpracujemy, nadal oferują pulę miejsc pracy dla naszych mieszkańców – podkreśla Ilczuk. PUP w Radzyniu Podlaskim na swoje zadania ma do dyspozycji ok. 10 mln zł.
