Przemysław Litwiniuk z Międzyrzeca Podlaskiego, radny sejmiku województwa lubelskiego zasili skład Rady Polityki Pieniężnej. – Inflacja jest problemem, ale w jej współczesnej postaci nie zależy ona tylko od działań Narodowego Banku Polski – zauważa samorządowiec z PSL.
W środę Senat ostatecznie podjął decyzję: 25 stycznia w związku z upływem kadencji Eugeniusza Gatnara i Jerzego Kropiwnickiego, zastąpią ich Ludwik Kotecki (wiceminister finansów w czasach rządów koalicji PO–PSL) i właśnie pochodzący z Międzyrzeca Podlaskiego Przemysław Litwiniuk.
– To bardzo poważna funkcja, z którą muszę się zmierzyć – mówi nam dzień po wyborze. – Będę starał się skoncentrować całe swoje doświadczenie i wiedzę, aby rozwiązywać te współczesne problemy z polskim pieniądzem, które oddziałują na sytuację gospodarczą – deklaruje.
CV Litwiniuka jest bardzo bogate. Wykłada w Instytucie Ekonomii i Finansów SGGW. Poza tym udziela się jako radca prawny. Długa jest też jego lista dyplomów wyższych uczelni. Skończył warszawską Szkołę Główną Handlową oraz Uniwersytet Warszawski, na którym się doktoryzował. A stopień doktora habilitowanego nauk prawnych uzyskał na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. To także samorządowiec z 20–letnim stażem. Wcześniej na szczeblu powiatu bialskiego, a od 2014 w sejmiku województwa lubelskiego (był także jego przewodniczącym). Z kolei, od 2019 roku doradza jako ekspert w Komisji Zasobów Naturalnych Komitetu Regionów w Brukseli.
Co wniesie do 10–osobowej Rady Polityki Pieniężnej działającej przy Narodowym Banku Polskim, która podejmuje m.in. decyzje dotyczące wysokości stóp procentowych, a to z kolei wypływa na raty kredytów? – Jestem zwolennikiem prowadzenia polityki „policy mix”, czyli współdziałania różnych podmiotów, odpowiedzialnych za sytuację gospodarczą, a więc nie tylko NBP, ale też Rady Ministrów, Komisji Nadzoru Finansowego czy struktur unijnych. Wspólna polityka rolna odpowiada za utrzymanie stabilnego poziomu cen dla konsumentów – zauważa.
Nowy członek RPP zamierza także czerpać z doświadczenia samorządowego. – To najlepsza szkoła współpracy, którą wykorzystam do tego, by zaangażować różne podmioty do wyjścia z tej kryzysowej sytuacji. Polacy tego oczekują, aby ryzyka kursowe zniwelować, a stopy kredytów choćby mieszkaniowych były racjonalne – przekonuje Litwiniuk.
Już podczas prezentacji przed senacką komisją finansów stwierdził, że decyzję o korekcie stóp procentowych należało podjąć na przełomie 2019 i 2020 roku. – Gdyby Polacy wcześniej znali plan banku centralnego na wychodzenie z tej sytuacji, być może nie wyjęliby z kieszeni aż tak dużych oszczędności na zakupy, chociażby nieruchomości. Wtedy może ta spirala cenowo–płacowa nie zaczęłaby się tak rozkręcać – zasugerował.
Jednocześnie przyznaje, że jest za „nieznacznym podnoszeniem stóp procentowych”. – Nie zamykałbym się na korzystanie z modeli makroekonomicznych i innych, które mogłyby wpłynąć na obniżenie inflacji. A ta najbardziej godzi w ludzi niezamożnych. Dlatego bank powinien brać pod uwagę sytuację rodzin, które muszą spłacać kredyty czy drobnych przedsiębiorców prowadzących inwestycje – uważa ekspert.
Kandydaturę Litwiniuka poparło 59 senatorów, 3 było przeciw, a 36 wstrzymało się od głosowania. – To wybór poparty przez wszystkie kluby w senacie. Z przyjemnością oddałem na niego głos – przyznaje senator Grzegorz Bierecki (PiS), członek senackiej komisji finansów. – Znam poglądy pana profesora na politykę pieniężną i wiem, że możemy oczekiwać racjonalnych i powściągliwych decyzji podejmowanych w interesie Polaków – podkreśla Bierecki.
W związku z nową rolą Przemysław Litwiniuk zapowiada, że zrzeka się mandatu radnego sejmiku województwa lubelskiego, zawiesza też członkostwo w PSL i swoją działalność prawniczą. Zostaje jednak na uczelni. Kadencja w RPP trwa 6 lat. Miejsce w sejmiku zajmie po nim Marek Kopeć spod Łukowa.