Radzyńska oranżeria na razie nie doczeka się renowacji. Wniosek miasta o dofinansowanie przepadł po ocenie merytorycznej.
Zabytkowy obiekt znajduje się w sąsiedztwie pałacu Potockich. Mieści się tam Radzyński Ośrodek Kultury. W grudniu urzędnicy złożyli wniosek o blisko 7 mln zł dofinansowania do Urzędu Marszałkowskiego. Przypomnijmy, że burmistrz Jerzy Rębek należy do PiS, a w lubelskim urzędzie też rządzi ta partia.
– Zakres prac obejmie: wymianę dachu i okien, remont rzeźb i elewacji, a także przebudowę tarasu– zapowiadał Rębek. Jeszcze kilka dni temu miasto na swojej stronie internetowej zamieściło informację o wymownym tytule: "Renowacja Oranżerii coraz bliżej". – Z całą pewnością to się powiedzie– stwierdził jeszcze w swoich mediach społecznościowych burmistrz.
Ale 22 marca marszałek opublikował listę projektów, które otrzymają dofinansowanie. Radzyńskiej oranżerii tam nie ma. Jest za to adnotacja, że ten projekt urzędnicy marszałka ocenili negatywnie. Chodziło o błędy techniczne w kryteriach merytorycznych.
– Miało być tak pięknie, a wyszło fatalnie – komentuje Jakub Jakubowski, miejski działacz, który startuje na urząd burmistrza. – Pan Rębek uprawia propagandę sukcesu. Gdy w przeszłości wnioski odpadały w ocenie, burmistrz winił PSL, który wówczas rządził w Urzędzie Marszałkowskim. A dziś rządzi tam PiS. Zatem, kogo obwini tym razem? – zastanawia się Jakubowski.
Ratusz szacował, że renowacja pochłonie ponad 8 mln zł. Zatem dotacja pokryłaby 85 proc. kosztów. Niedawno, miasto oficjalnie pokazało pałac Potockich po wielkim remoncie. Samorząd w 2021 roku pozyskał na ten cel aż 21,5 mln zł unijnego dofinansowania.