Prace przy remoncie pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim utknęły. Nie ma dobrych informacji po pierwszym przetargu, bo brakuje pieniędzy.
Zgłosiły się co prawda dwie firmy z Łukowa, ale każda z nich zaproponowała kosztorys powyżej 3 mln zł. A samorząd zamierza przeznaczyć na ten cel 1,5 mln zł. Dlatego miasto dalej szuka wykonawcy tej największej inwestycji ostatnich lat.
Sporo do zrobienia jest jeszcze przy elewacji północnej obiektu oraz przy kominach. Pierwotny scenariusz zakładał, że Galeria Czystości z Piły dokończy te prace w czerwcu. Tak się jednak nie stało, bo firma w kwietniu porzuciła inwestycję. Urzędnicy zarzucili jej liczne błędy m.in. w technologii nanoszenia tynków. Dodatkowo atmosfera na placu budowy była dużo bardziej napięta, bo podobno o mało nie dosżło do rękoczynów.
Wykonawca przedstawiał inną opuszczenia placu budowy. Zarzucił inspektorowi nadzoru m.in. brak wymaganych prawem kompetencji. – Zakresem zamówienia są objęte roboty związane z ułożeniem tynków, wymianą stolarki okiennej i drzwiowej oraz prace konserwatorskie przy kamiennych dekoracjach rzeźbiarskich wieńczących elewację pałacu – precyzuje Anna Wasak, rzeczniczka ratusza. Urzędnicy dołączyli do dokumentów przetargowych ekspertyzę sporządzoną przez rzeczoznowców z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i Politechniki Lubelskiej. – Wskazuje ona na szereg nieprawidłowości ze strony wykonawcy. Ciężko będzie obalić ustalenia fachowców z placówek naukowych – stwierdził już wcześniej burmistrz Jerzy Rębek (PiS). Według ustaleń specjalistów na fragmentach elewacji północnej tynki są odspojone. To może skutkować ich odpadaniem.
To największy zabytek miasta, a prowadzone właśnie prace są historyczne, bo samorząd w 2021 roku pozyskał na ten cel 21, 5 mln zł unijnego dofinansowania. Głównym wykonawcą jest lubelska firma Lubren. W centralnym korpusie ma powstać kilka stref, na przykład kawiarniana, muzealna, fotograficzna czy multimedialna.