Na zawieszenie banerów piętnujących homoseksualistów nie zgodziły się władze wielu polskich miast. Ale z Radzynia Podlaskiego wystawa nie zniknie
- Nie rezygnujemy z wystawy. Podpisaliśmy umowę o użyczenie i będziemy ją respektować. Jesteśmy w tej kwestii z burmistrzem jednomyślni – mówi Tomasz Stephan, zastępca burmistrza Radzynia Podlaskiego.
Wystawę „Stop dewiacji” za zgodą władz miasta powiesiła w piątek Fundacja Życie i Rodzina. Na pl. Wolności zostanie dwa tygodnie. Z banerów dowiadujemy się m.in., że „większość homoseksualistów nie dożywa 65. roku życia”, „homoseksualiści odpowiadają za 20-40 proc. przypadków molestowania dzieci” i „cztery razy częściej są skłonni dopuścić się zabójstwa”.
W sprawie interweniuje Kampania Przeciw Homofobii, podobnie zresztą jak w Opocznie, gdzie kilka tygodni temu fundacja zawiesiła te same banery. – W tym tygodniu złożymy do prokuratury w Radzyniu Podlaskim zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zniesławienia – zapowiada Cecylia Jakubczak z KPH.
Również Jakub Jakubowski, znany w Radzyniu działacz społeczny i miejski radny, przekonuje, że taka wystawa może tylko miastu i jego mieszkańcom zaszkodzić.
– Jako mieszkaniec, radny i ojciec małych dzieci uważam, że taka wystawa to nic dobrego. Pokazuje, że jedni ludzie są gorsi od drugich. Dzieli społeczeństwo ze względu na coś, co powinno być sprawą prywatną – mówi Jakubowski. I przypomina, że banery zawisły w przestrzeni publicznej. – A w takim miejscu każdy z nas powinien czuć się w miarę komfortowo – podkreśla.
– Presja nam nie przeszkadza. Mamy pozwolenie z urzędu i ta wystawa zostaje w Radzyniu – stwierdza Magdalena Łońska, koordynator lokalny Fundacji Życie i Rodzina. – Obecnie trwają rozmowy z kolejnymi urzędami. Gdy otrzymamy pozwolenia, przekażemy listę miast, w których jeszcze pokażemy wystawę – zapowiada.
Akurat teraz w Polsce przebywa dr Paul Cameron. To założyciel i przewodniczący Instytutu Badań nad Rodziną (Family Research Institute) w Kolorado. To właśnie na dane tego instytutu powołuje się Fundacja szerząc treści o homoseksualizmie. Wczoraj w sejmie miał wystąpienie pt. „Wzrost homoseksualizmu u nastolatków w USA oraz dane z Polski w międzynarodowym badaniu nad wykorzystywaniem seksualnym dzieci”. W tym czasie na zewnątrz budynku przeciwko jego wizycie w Polsce protestowało ponad 20 polskich organizacji równościowych. Cameron ma mieć wykłady w kilku miastach Polski.
Nie chcieli banerów
W Świdniku prośbę o zgodę na nieodpłatne udostępnienie pl. Konstytucji na wystawę „Stop dewiacji” kierowano do Urzędu Miasta dwukrotnie. Pierwszy wniosek – na sierpień – złożyła Fundacja Życie i Rodzina.
– Fundacja uzyskała odpowiedź negatywną ponieważ w tym okresie na placu organizowane są uroczystości miejskie jak i kościelne – mówi Łukasz Reszka z Urzędu Miasta w Świdniku.
Kolejny wniosek wpłynął od osoby prywatnej. Odpowiedź urzędu także była odmowna. – Wnioskodawcy zostali też poinformowani, że użycie ciężkiego sprzętu może powodować dodatkowe zniszczenia placu Konstytucji – dodaje Reszka.
W Kraśniku o zgodę na umieszczenie wystawy związanej z homoseksualizmem pt. „Stop Deprawacji” prosiła osoba prywatna. – Wniosek wpłynął 29 lipca – podaje January Pawlos z Urzędu Miasta w Kraśniku. – Odpowiedź była odmowna. Miało to związek ze skargami oburzonych mieszkańców, kiedy na Rynku była prezentowana wystawa antyaborcyjna. Chcemy uniknąć podobnej sytuacji. (aa)