

Przeprowadzona w środę sekcja zwłok potwierdziła, że 65–latek z Bojanówki w gminie Wohyń popełnił samobójstwo. A jego 91–letnia matka zmarła z przyczyn naturalnych.

Dwa ciała, syna i matki policja odnalazła w domu w Bojanówce w Nowy Rok. – Na razie są to wstępne wyniki sekcji zwłok. Lekarz stwierdził, że obrażenia u mężczyzny wskazują, że sam pozbawił się życia. A kobieta zmarła później, z przyczyn naturalnych. To wyklucza udział osób trzecich – mówi Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. U mężczyzny stwierdzono rany cięte na szyi.
Dokładne wyniki sekcji zwłok będą znane za dwa tygodnie.
Przypomnijmy, że policję zawiadomił brat 65–latka, który nie mógł się z nim skontaktować przez kilka dni. Na miejscu wyważył drzwi i zastał rodzinną tragedię. Wiadomo, że mężczyzna mieszkał sam z matką. Kobieta była schorowana, od kilku lat leżała unieruchomiona na łóżku. 65–latek hodował gołębie, z którymi jeździł na liczne zawody. Z tego najbardziej zapamiętali go sąsiedzi.
