Nawet 10 lat więzienia grozi młodemu mężczyźnie, który włamał się do apteki w Radzyniu Podlaskim. Kiedy na miejscu zjawiła się policja, wyznał czemu to zrobił.
W sobotę około godziny 6 rano kobieta idąca do pobliskiego sklepu zauważyła włamanie do apteki. Od razu na miejsce przyjechała policjanci i weszli do lokalu Zastali tam, siedzącego za ladą, mężczyznę. - Włamywacz miał już ze sobą zabrane opakowania z lekarstwami. Okazał się nim 22-letni mieszkaniec miasta – dodają mundurowi.
Okazało się, że wybił szybę młotkiem i tak wszedł do apteki Wartość wyrządzonych szkód wyceniono na 800 złotych.
22-latek usłyszał już zarzut i przyznał się do winy – informuje policja i dodaje: - Śledczym tłumaczył, że włamał się do apteki, by odreagować złość na byłą dziewczynę, którą zobaczył z nowym chłopakiem. W trakcie wykonywanych czynności okazało się, że usiłował włamać się jeszcze do dwóch innych aptek w mieście.
Włamywaczowi grozi do 10 lat więzienia.