4 000 zł wydały władze Lublina na raport o potencjale inwestycyjnym miasta. Jego autorzy przepytywali szefów dużych firm o to, jak oceniają Lublin. Badanie prowadzili jeszcze zanim Urząd Miasta podpisał umowę na „opracowanie i promocję” takiego raportu.
– Lublin w ostatnim czasie stał się jedną z najszybciej rozwijających się metropolii w kraju – chwalił się prezydent Krzysztof Żuk, ogłaszając wyniki raportu o „potencjale inwestycyjnym miasta”.
Dokument sygnują trzy firmy doradcze: Antal, Cushman&Wakefield Polska oraz Vastint. Te same firmy stworzyły także bliźniacze raporty dla Warszawy, Łodzi, Poznania, Wrocławia, Trójmiasta, Krakowa oraz Katowic. Łączy je wspólny tytuł badania: „Business Environment Assessment Study”.
– To cykl ośmiu raportów, które kompleksowo przedstawiają potencjał inwestycyjny polskich miast oraz opisują rzeczywistość biznesową, w której funkcjonują firmy – tłumaczy Izolda Boguta z biura prasowego Ratusza. – Analizie podlega siedem czynników, determinujących charakter każdego rynku: infrastruktura, przestrzeń biurowa, wsparcie administracji publicznej, potencjał edukacyjny, potencjał zatrudnienia, potencjał biznesowy oraz ocena lokalizacji jako miejsca do życia.
Raport na temat Lublina został zamówiony przez Urząd Miasta w firmie Cushman&Wakefield Polska.
Umowa, jak wynika z oficjalnego rejestru, została zawarta 18 sierpnia i opiewała na 4 tys. zł.
Jej przedmiotem było „przygotowanie, opracowanie i promocja autorskiego raportu przedstawiającego potencjał inwestycyjny miasta Lublin w oparciu o subiektywną ocenę decydentów w firmach obecnych w Lublinie, zajmujących stanowiska prezesów, członków zarządów oraz dyrektorów departamentów”.
Takie badanie, jak możemy przeczytać w samym raporcie, zostało przeprowadzone metodą elektronicznej ankiety „wśród szefów 809 firm w Polsce w IV kwartale 2020 r.” Dlaczego urząd zlecił opracowanie już po przeprowadzeniu ankiet?
– Opracowanie jest tworzone przez firmę Antal rokrocznie na podstawie prowadzonych w IV kwartale badań. Umowa, którą zawarł Wydział Strategii i Przedsiębiorczości, dotyczyła natomiast opracowania finalnej wersji raportu i jego promocji, stąd sierpniowy termin jej podpisania – odpowiada Boguta.
– Koszty operacyjne oraz zatrudnienia w Lublinie są niższe o 20-30 proc. niż w Polsce Centralnej i Zachodniej – czytamy w rozesłanej dziennikarzom informacji z badań. – Mocną stroną Lublina są kadry z obszaru kompetencji lingwistycznych, a także obecność kadry średniego i wyższego szczebla o kompetencjach z zakresu IT.
Autorzy komunikatu twierdzą również, że „magnesem, który przyciąga inwestorów do Lublina jest dynamicznie rozwijająca się infrastruktura”, w tym unowocześnienie komunikacji miejskiej. Chwalą również „wysoką dostępność powierzchni biurowej”, „najwyższy współczynnik umiędzynarodowienia studentów w Polsce”.
– Lublin to jedno z najatrakcyjniejszych miast dla biznesu w Polsce pod względem lokalizacji dla bezpośrednich inwestycji zagranicznych – przekonuje Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta Lublina.
Z raportu możemy się jednak dowiedzieć, że miastami najczęściej wskazywanymi jako „rozważane pod kątem nowych inwestycji” są: Wrocław (28 proc.), Warszawa (24 proc.), Kraków (20 proc.), Katowice (19 proc.), Poznań (15 proc.), Trójmiasto (13 proc.), Łódź (11 proc.), Szczecin (10 proc.), a dopiero potem Lublin i Bydgoszcz (po 7 proc.). Liczby nie sumują się do 100, bo respondenci mogli wskazać więcej niż jedno miasto.