Od pół do jednego hektara – o taką powierzchnię powiększają swoje gospodarstwa rolnicy z Lubelskiego, którzy kupują grunty od Agencji Nieruchomości Rolnych. Niestety w zasobach lubelskiego oddziału ANR nie ma terenów inwestycyjnych
Odkąd zmieniły się przepisy ANR najpierw organizuje przetarg ograniczony. Jest on skierowany do rolników, którzy chcą powiększyć swoje gospodarstwo. Jeśli danej działki nie uda się sprzedać, ogłaszany jest przetarg nieograniczony.
– Teraz, po zbiorach, rolnicy mają więcej pieniędzy. Dlatego obserwujemy większe zainteresowanie zakupem nieruchomości – dodaje Arasimowicz.
Grunty, które posiada lubelski oddział terenowy ANR są bardzo rozdrobnione. – Rolnicy kupują zwykle pół hektara lub hektar – informuje Arasimowicz.
Średnia cena 1 hektara gruntów rolnych w Lubelskiem to 12,5 tys. zł. W kraju ceny są wyższe. W trzecim kwartale br. za hektar ziemi trzeba było średnio zapłacić ponad 20 tys. zł.
1725 ha pod inwestycje. Ale nie w Lubelskiem
Agencja Nieruchomości Rolnych sprzedaje nie tylko grunty rolne. W swojej ofercie ma również działki inwestycyjne, rekreacyjne i zabytkowe.
Największym zainteresowaniem cieszą się grunty w specjalnych strefach ekonomicznych. W całej Polsce ANR ma prawie 1725 ha wolnych gruntów inwestycyjnych. Takie tereny są m.in. w województwie kujawsko-pomorskim i na Podkarpaciu. Ale nie w województwie lubelskim.
– Gruntów, które wchodzą do specjalnej strefy ekonomicznej albo leżą tuż obok, w naszym oddziale nie mamy– mówi Andrzej Arasimowicz z ANR w Lublinie.
Rolnicy kupują na raty
W przyszłym roku Agencja Nieruchomości Rolnych planuje sprzedać 125 tys. ha ziemi, czyli mniej więcej tyle, co w 2012 r. – Aby zrealizować założenia budżetowe, Agencja musi sprzedać 125 tys. hektarów przy średniej cenie 21 tys. zł – mówi prezes ANR Leszek Świętochowski.
Świętochowski przyznaje, że jest duże zainteresowanie zakupem ziemi na raty. Zgodnie z przepisami, Agencja może rozłożyć rolnikowi spłatę należności na roczne lub półroczne raty spłacane przez 15 lat i oprocentowane 2 proc. w skali roku, pod warunkiem, że rolnik wpłaci co najmniej 10 proc. ceny nieruchomości. (PAP, AM)