Minęło już ponad 20 lat, odkąd uruchomiono kredyty preferencyjne, ale wielu rolników nadal nie wie, jak funkcjonują one na rynku finansowym.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Kredyty preferencyjne zostały uruchomione w okresie transformacji ustrojowej jako pomoc budżetu dla rolników prowadzących inwestycje w rolnictwie. Preferowanym celem inwestycji było powiększenie skali produkcji, jej unowocześnienie, obniżenie kosztów wytwarzania i dostosowania produkcji do potrzeb rynku. Wsparcie to polegało na dopłacie z budżetu państwa (poprzez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa) do oprocentowania kredytów na inwestycje w gospodarstwach rolnych. Dotacja państwa pozwoliła na obniżenie oprocentowania kredytów rolniczych o połowę. O skali dopłat i wagi pomocy niech świadczy fakt, że roczne oprocentowanie kredytów preferencyjnych w początkowym okresie ich funkcjonowania wynosiło 10,5, a kredytów komercyjnych – aż 21. Dość łatwy dostęp do kredytów i korzystne oprocentowanie oraz dostosowanie do potrzeb rolników pozwoliły na bardzo duże inwestycje w gospodarstwach. Na potęgę kupowano grunty rolne, ciągniki i maszyny rolnicze oraz budowano i modernizowano budynki gospodarcze.
Oprocentowanie kredytów z biegiem lat znacznie się obniżyło. Dostosowując je do potrzeb, uruchomiono nowe linie kredytowe (młody rolnik, na zakup ziemi rolniczej, nowe technologie), których oprocentowanie wynosiło zaledwie 1/4 kredytów komercyjnych.
Obecnie w okresie ograniczonej inflacji (a nawet deflacji), wysokość oprocentowania kredytów komercyjnych znacznie zmalała. Zwiększyła się dostępność środków na inwestycje rolnicze poprzez Program Rozwoju Obszarów Wiejskich, różne formy leasingu oraz „kredyty fabryczne”. Niemniej kredyty preferencyjne nadal funkcjonują i rolnicy powinni wiedzieć (i szukać informacji) o możliwości ich pozyskania.
Przewaga preferencyjnych nad komercyjnymi
Przewaga kredytu preferencyjnego nad komercyjnym polega przede wszystkim na tym, że umowy kredytowe, które podpisują rolnicy, zostały oparte na porozumieniu między Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa a bankami udzielającymi kredytów oraz na ponad 20-letnim doświadczeniu w funkcjonowaniu tych kredytów. Zawierają one wiele punktów, których nie wynegocjuje z bankiem nawet najbardziej biegły w temacie rolnik. Przewidują one zachowanie stron w sytuacjach trudnych, takich jak: narastająca inflacja, okresowa utrata płynności finansowej gospodarstwa, klęski żywiołowe czy choroba lub śmierć inwestora. Kredyty preferencyjne przewidują postępowanie na taką okoliczność i umożliwiają rolnikowi w miarę łagodne przejście przez taki okres.
Z kolei wzrost inflacji może spowodować wzrost oprocentowania kredytu preferencyjnego, ale i tak o 1/3 mniejszej niż kredytu komercyjnego. Umowy kredytu preferencyjnego umożliwiają kredytobiorcy w sytuacji braku zapłaty za produkt w terminie (na wniosek rolnika) przesunięcie płatności rat kredytu lub jego nowe rozłożenie w czasie. Maksymalne lata kredytowania (przewidziane w poszczególnych liniach) dla gospodarstw dotkniętych klęskami żywiołowymi mogą być wydłużone nawet o trzy lata. Poszczególne linie kredytowe kredytów preferencyjnych przewidują sytuację zmiany kierunku produkcji gospodarstwa.
Po złożeniu odpowiedniej aktualizacji biznesplanu i zabezpieczeniu racjonalnego wykorzystania kupionego z udziałem kredytu majątku trwałego, bank podpisze z rolnikiem aneks do umowy kredytowej bez stawiania zbędnych warunków i utrudnień. Szczegółowe warunki kredytowania preferencyjnego przewidują sytuację przejęcia majątku wraz z kredytem przez następcę lub innego rolnika spełniającego podstawowe warunki kredytowania. Na wniosek zainteresowanych stron, pod warunkiem zabezpieczenia pełnej obsługi i spłaty kredytu, bank wyraża zgodę na przejęcie kredytu. Takie zabezpieczenia kredytów preferencyjnych powodują, że rolnicy korzystający z nich rzadko popadają w „pułapki kredytowe”.
Inwestorzy-rolnicy są jedną z najbardziej zdyscyplinowanych i wypłacalnych grup kredytobiorców. Warunkiem udzielenia kredytu preferencyjnego jest właściwe opracowanie biznesplanu. Warunek ten jest dla kredytobiorcy ciężarem (za profesjonalne opracowanie trzeba zapłacić), ale i dobrodziejstwem.
W biznesplanie analizie poddaje się całe gospodarstwo, jego proces produkcji, zbytu produktów, koszty wytwarzania oraz przepływy pieniężne z uwzględnieniem dotychczasowych zobowiązań. Prawidłowe przygotowanie biznesplanu przez specjalistę i jego pełna analiza (z rolnikiem) może uchronić inwestora przed zbędną inwestycją i nadmiernym zadłużeniem.
Łatwo dostępne
Kredyty preferencyjne są nadal dostępne w bankach, a rolnicy powinni o nie częściej pytać. Niektórzy pracownicy banków ułatwiają sobie pracę i proponują rolnikom kredyty komercyjne na zakup gruntów lub maszyn rolniczych. Argumentem są niskie odsetki i brak wymogu opracowania biznesplanu. Rolnik, nie opracowując biznesplanu, sam pozbawia się możliwości dogłębnej analizy zamierzonej inwestycji. Ponadto kredyt komercyjny może wydawać się łatwiejszy do uzyskania i korzystny w danym czasie, natomiast nie przewiduje sytuacji, które mogą zaistnieć w przyszłości.
Autor jest doradcą Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli, Zespół Doradztwa Rolniczego w Tomaszowie Lubelskim