To jedyne w Polsce stado gęsi biłgorajskiej w rękach prywatnych. W Majątku Rutka w Puchaczowie Zbigniew Kołodziej hoduje te ptaki od 9 lat
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Gęś biłgorajska wywodzi się z prymitywnych gęsi z północno-wschodniej Polski. Ptaki te cechuje wysoka jakość pierza i dobre umięśnienie przy małym odtłuszczeniu. W 1966 r. w Zakładzie Hodowli Drobiu Wyższej Szkoły Rolniczej w Lublinie (obecny Uniwersytet Przyrodniczy) utworzono pierwsze stado gęsi. W 1971 roku ptaki zostały sprzedane do Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. 13 lat później stado uznano jako zachowawcze z perspektywą wykorzystania przy tworzeniu nowych rodów i mieszańców z gęśmi innych ras.
– Do 2006 roku gęś biłgorajska była na emigracji, czyli w Olsztynie – mówi Zbigniew Kołodziej, właściciel Majątku Rutka w Puchaczowie w powiecie łęczyńskim, który hodowlą gęsi zajmuje się od 30 lat. – W 2002 roku Polska wstąpiła do ogólnoświatowej grupy ochrony zasobów genetycznych ras rodzimych. Wtedy ja wystąpiłem do ministerstwa i Krajowej Rady Drobiarstwa o pozwolenie na zakup gęsi biłgorajskiej. Doszło do tego w 2006 r. i od tego czasu gęś biłgorajska jest w Majątku Rutka. Jest to jedyne stado w Polsce w prywatnych rękach – podkreśla.
To nie jedyne zwierzęta objęte programem ochrony zasobów genetycznych, które są hodowane w Majątku Rutka. Poza gęsiami są tu też koniki polskie, bydło białogrzbiete oraz owce wrzosówki i uhruskie.
– Stado gęsi biłgorajskiej jest limitowane. Co roku Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi określa jego wielkość. W tym roku jest to 370 sztuk. Oprócz tego jest oczywiście jest cała młodzież – podaje Kołodziej. – To moje 11 pokolenie gęsi. Ptaki są oznakowane znakami skrzydłowymi. Gęś jest użytkowana przez 4 lata. W ostatnim sezonie jest odbudowywane pokolenie, które zastępuje to wcześniejsze.
Zbigniew Kołodziej przywraca gęś biłgorajską na tereny, z których się ptaki wywodzą. – 2 lata temu powstała fundacja z okolic Biłgoraja, która dostała środki unijne na reprodukcję tej rasy i kupiła u mnie 30 sztuk młodych odchowanych gęsi – opowiada hodowca.
Ptaki trafiły do gospodyń. Nowe właścicielki w kolejnym roku miały za zadanie wychowanie kolejnych gęsi i przekazanie ich swoim sąsiadkom. Ten proces cały czas trwa.
W Majątku Rutka są serwowane potrawy z gęsi. – W sumie podajemy kilka potraw. Hitem jest gęś faszerowana – mówi Kołodziej. W menu jest m.in. kawior i carpaccio z gęsi. – Wyrabiamy też wędliny, które robimy w oparciu o gęsinę. Mamy też oczywiście pasztet i nadziewaną szynkę z gęsi.
Tych wszystkich specjałów będzie można spróbować w sobotę, 14 listopada. Udział w bankiecie z okazji Święta Gęsi kosztuje 120 zł (bez alkoholu). W programie m.in. pokaz darcia pierza i występ zespołu Defekt.
Cargill Poland włączył Majątek Rutka do 150 lokalizacji w kraju, w których serwuje się gęsinę. Gospodarstwo agroturystyczne jest też objęte patronatem Slow Food Polska.
Gęsina na św. Marcina
To już siódma edycja akcji realizowanej we współpracy Slow Food Polska z restauratorami. Ponad 90 polskich restauracji w kraju będzie od 6 listopada do 13 grudnia serwować gęsinę w wydaniu autorskim. – W tym roku rozpoczynamy też cykl prezentacji rodzimych ras gęsi, których w Polsce mamy 14 – informuje Magdalena Czaplicka z Slow Food Polska. – Podczas tegorocznej akcji chcemy przybliżyć typologię i wartości kulinarne gęsi biłgorajskiej.