Agata Kornhauser-Duda na finale konkursu „Kobieta Gospodarna Wyjątkowa” w Lublinie

Organizowany przez Urząd Marszałkowski konkurs był adresowany do członkiń kół gospodyń wiejskich z naszego regionu i działających na wsiach stowarzyszeń. Pierwotnie finał miał odbyć się w maju, ale został przesunięty ze względu na pandemię koronawirusa.

Gospodynie rywalizowały w trzech kategoriach. Za najlepszą potrawę z wykorzystaniem lubelskich jabłek uznano lekko pikantną zupę jabłkową z chipsami z boczku przygotowaną przez KGW w Rossoszy w powiecie bialskim. Na podium znalazły się także polędwiczki w sosie jabłkowym i buraczki z jabłkiem z KGW w Zagrodach w powiecie puławskim oraz bigos z jabłek od gospodyń z Moniaków w powiecie kraśnickim.

Wśród szarlotek ta "cioci Krysi" od Pukarzowianek z powiatu tomaszowskiego pokonała tę "babuni" przygotowaną przez Stowarzyszenie Ludzi Aktywnych "Activum" z powiatu zamojskiego. Trzecie miejsce zajęła po prostu "szarlotka", która na konkurs przyjechała z Morynia Koloni w powiecie hrubieszowskim.

W kategorii rękodzieło największe wrażenie na jurorach zrobiły "duże kwiaty ogrodowe" wykonane przez Kukiełczanki spod Biłgoraja. Drugie miejsce przyznano pająkowi od gospodyń z Modliborzyc, a trzecie pisance-kraszance z Wierzbicy Osiedla w powiecie chełmskim.

W finale konkursu uczestniczyła pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda, żona prezydenta Andrzeja Dudy była pod wrażeniem prac gospodyń z Lubelszczyzny.

– Z radością patrzę na to, jak panie są dumne ze swoich osiągnięć. Patrzę na to w szerszym kontekście, bo przez ostatnie pięć lat miałam szereg okazji, by zapoznać się z działalnością kół gospodyń wiejskich – mówiła Kornhauser-Duda do laureatek. –  Największym sukcesem pań jest fakt, że w ostatnim czasie są panie liderkami w swoich społecznościach, animatorkami życia społecznego w swoich małych ojczyznach. To dzięki waszemu zaangażowaniu, niezwykłej energii i umiejętności podejmowania szybkich decyzji, polska wieś wspaniale się rozwija i rozkwita.