Polska jest dla nas ważnym, stabilnym i długoterminowym partnerem biznesowym – mówił podczas poniedziałkowej wizyty w Wytwórni Octu i Musztardy w Parczewie Dejan Židan, wicepremier, minister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Republiki Słowenii. Prowadzona przez Słoweńców parczewska wytwórnia niebawem rozpoczyna produkcję nowego produktu – koncentratu pomidorowego
– Mam nadzieję, że w dalszym ciągu będziemy inwestowali w modernizację rozlewni musztardy i ketchupu – mówił Matej Hojnik, prezes Wytwórni Octu i Musztardy w Parczewie. – Cała ta inwestycja powinna nam umożliwić produkcję ketchupu bez konserwantów i nowoczesnych produktów takich jak ketchupu i musztardy z koenzymem.
Wytwórnia Octu i Musztardy w Parczewie działa od 1969 roku. Od początku zajmowała się produkcją octu i musztardy. W 2010 roku większość udziałów kupiła słoweńska spółka Apis-Vita. Wytwórnia produkuje obecnie – poza musztardą i octem – również ketchup. Niebawem rozpocznie też produkcję koncentratu pomidorowego w słoikach.
– Mamy już zrobione wszystkie próby. Do końca roku produkt znajdzie się już na półkach – zapowiedział prezes Hojnik.
Inwestycje
W poniedziałek wicepremier Republiki Słowenii, minister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Dejan Židan i minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel uczestniczyli uroczystym otwarciu automatycznej linii do rozlewania i pakowania ketchupu i musztardy, a także nowego acetatora. Jest to zbiornik ze stali służący do produkcji octu.
– Chcemy dalej rozwijać markę „Parczew” w całej Polsce – zaznaczał podczas spotkania z dziennikarzami prezes Matej Hojnik. – Nie mieliśmy wystarczającej mocy, aby zwiększyć produkcję. Teraz damy radę tak rozbudować ten zakład, że nasza musztarda będzie rozpoznawalna już na terenie całej Polski.
Koszt inwestycji to ponad 1,5 mln euro. – To są bardzo duże koszty, które teraz mogą się zwrócić. Inwestycje te nie byłyby możliwe, gdybyśmy nie otrzymali dofinansowanie z Unii Europejskiej – podkreślał prezes Wytwórni Octu i Musztardy w Parczewie.
Dofinansowanie pochodziło z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013. Produkty z Parczewa można kupić nie tylko w Polsce. Są sprzedawane również na Słowenii.
Wizyta
– Bardzo się cieszę, że mogę być z państwem tutaj, gdzie działa słoweńska firma – zaznaczył wicepremier Republiki Słowenii, minister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Dejan Židan, który mówił również o współpracy między Polską a Słowenie nie tylko tą polityczną, ale i gospodarczą. – Polska jest dla nas ważnym, stabilnym i długoterminowym partnerem biznesowym – powiedział wiceprezes Židan.
Wymiana handlowa między Słowenią a Polską w ubiegłym roku osiągnęła rekordowy poziom 1,5 miliarda euro. Współpraca rozwija się również w sektorze usług. – Jeśli chodzi o rolę, którą widzę dla siebie, to jest poszukiwanie nowych możliwości i rozszerzanie perspektyw – zaznaczał wicepremier Słowenii.
W delegacji słoweńskiej znaleźli się m.in. przedsiębiorcy – producenci znanych w Unii Europejskiej win jak też przetwórcy wyrobów mącznych i producenci mięsa. Słowenia ma 2 miliony ludności (dla porównania w województwie lubelskim mieszka około 2,1 mln osób). – 75 procent naszego kraju to są tereny, na których warunki gospodarowania są bardzo utrudnione – powiedział Dejan Židan.
Dlatego w kraju tym funkcjonują głównie gospodarstwa górskie. Zajmują się produkcją mleka i wołowiny.
Rozwój przetwórstwa
O dobrych relacjach mówił też minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel. – Od dwóch lat, kiedy jestem ministrem, ta współpraca pomiędzy naszymi ministerstwami jest bardzo dobra i przykładna – podkreślał minister Jurgiel. – Na forum Unii Europejskiej działamy w ramach Grupy Wyszehradzkiej tzw. poszerzonej. W wielu sprawach udaje nam się przyjmować wspólne stanowiska. Przed nami bardzo trudne negocjacje Wspólnej Polityki Rolnej. Myślę, że to praktyczne doświadczenie pana premiera pozwoli wypracować wspólne stanowisko dotyczące Wspólnej Polityki Rolnej po roku 2020.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi podkreślał, że w kraju potrzebny jest rozwój przetwórstwa. – Te inicjatywy są i będą podejmowane w ramach strategii rządu – zapewnił minister Jurgiel. – Chcę zapewnić, że rząd, który reprezentuję, stwarza równe warunki konkurencji dla przedsiębiorców. Że administracja – czy to podatkowa czy gospodarcza – musi być przyjazna przedsiębiorczości. Jest to jest też podstawa sukcesu. Przedsiębiorstwo, również zagraniczne, może liczyć na dobre funkcjonowanie.
Minister Jurgiel przyznał, że chciałby, aby polscy przedsiębiorcy jak najbardziej się rozwijali przetwórstwo. – Ale na tym etapie potrzebne jest wsparcie i wymiana gospodarcza z innych państw – dodał minister Jurgiel. – Mamy tutaj (w Parczewie – red.) przykład dobrego zagospodarowania produkcji rolnej. Ważne, aby produkty były przerabiane na miejscu.
Forum biznesowe
Dzień po wizycie w Parczewie wicepremier Słowenii Dejan Židan i minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel wzięli udział w forum biznesowym w Warszawie, na temat przetwórstwa spożywczego i winiarstwa. Forum miało na celu pogłębienie współpracy gospodarczej między dwoma krajami. Podczas forum swoje produkty zaprezentowało kilkanaście przedsiębiorstw ze Słowenii.