Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Powiat lubelski

1 stycznia 2022 r.
12:53

Lubelski rolnik, który siedział "za świnie" wyszedł na wolność: To była ciężka lekcja

192 2 A A

Najgorsza była samotność. Bo co ja miałem do roboty? Policzyłem płytki. Wiem też ile kratek jest w siatce – powiedział chwilę po wyjściu z Aresztu Śledczego w Lublinie Krzysztof Stefaniak, rolnik z podlubelskiego Dysa. W celi spędził święta Bożego Narodzenia i sylwestra.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

1 stycznia 2022 r., godz. 9. Drzwi Aresztu Śledczego przy ul. Południowej w Lublinie się otwierają. Krzysztof Stefaniak jest już na wolności. Przy budynku witają go członkowie Agrounii, która pomaga rolnikowi z Dysa. Chwilę później dołącza rodzina osadzonego na 10 dni za niezapłaconą karę finansową mężczyzny.

– Dzień dobry. Wszystkiego dobrego w nowym roku. Zdrowia po trzykroć wam życzę – wita zebranych pan Krzysztof uśmiechając się. Jest wzruszony, że tyle osób przyszło do powitać.

– Przykro było samemu – relacjonuje swój pobyt w zamknięciu. Był sam w celi. – Ale może to i lepiej niż jakbym miał być z kimś palącym papierosy – ocenia. – Tyle że nie było z kim porozmawiać. Było radio i telewizor. Telefonicznie kontaktowałem się też z rodziną. Nawet kartę telefoniczną miałem, żebym mógł do nich zadzwonić. Do końca nie wiedziałem, o której godzinie wyjdę, a tutaj widzę komitet powitalny – rozczula się mężczyzna.

ASF

Rolnik, który przez wiele lat hodował świnie, uważa że został skrzywdzony. Jak zapowiada, daje będzie walczyć "o prawdę".  Gospodarz i jego najbliżsi stracili cały dorobek. W związku z afrykańskim pomorem świń całe stado rolnika musiało zostać wybite. Gospodarz nie dostał jednak odszkodowania – ponad 200 tys. zł, bo kontrola z inspekcji sanitarnej stwierdziła, że doszło do nieprawidłowości w zakresie bioasekuracji. Na tym problemy hodowcy się nie zakończyły. Za niezapłaconą karę, związaną z hodowanymi zwierzętami, trafił do aresztu.

– Siedziałem w najpiękniejsze w roku dni, bo to rodzinne święta – mówi łamiącym się głosem mieszkaniec Dysa. – Ale inni powinni dziesięciokrotnie tyle posiedzieć. Za fałszywe zeznania. I dodaje: Mogłem zapłacić tę karę, ale tego nie zrobiłem. Przez to, że rząd w ten sposób podchodzi do rolników, że urzędnik może zniszczyć człowieka. Ja już nie robię tego dla siebie, tylko dla dzieci i dla wnuków. Niech mają jakąś przyszłość.

Pan Krzysztof przyznaje, że łatwo nie było mu przetrwać w zamknięciu i bez najbliższych. – To była dla mnie ciężka lekcja – podkreśla rolnik. – Pierwsze dni to była tragedia. Było ciężko. Później już trochę łatwiej. Jak to się mówi, człowiek się przyzwyczaja do swoich skarpet. Powiedziałem sobie: Musisz to jakoś przetrzymać.

"Honor i zasady"

– Pan Krzysztof siedział, bo niesłusznie został posądzony o to, że miał nieoznaczone kolczykiem zwierzęta. To było w czasie wybijania stada w związku z ogniskiem ASF – wyjaśnia Andrzej Waszczuk z Agrounii.

Rodzina rolnika, podaje, że chodziło o jakieś 5-6 świń na ponad 300 sztuk. Ale zwierzęta miały tatuaże. Na co gospodarze mają dowody.

– Pan ma honor i zasady – akcentuje Łukasz Paluch z Agrounii zwracając się do rolnika z Dysa. – Pokazał pan coś, czego nie mają ludzie, którzy tu pana wysłali. I to z panem zostanie i z pana rodziną.

Rolnik zapowiada, że się nie podda. – Dalej będę szedł tą drogą. Potrzebuję tylko dobrego adwokata – zaznacza pan Krzysztof. Namawia też innych rolników do współpracy. – Zachęcam tych wszystkich hodowców, którzy ja my zostali okradzeni. Zachęcam, żebyśmy się porozumieli, bo w grupie jest siła – przekonuje mężczyzna. – Samemu ciężko jest to wszystko przejść. W kilkoro jest raźniej. Można też zrobić zrzutkę na prawnika.

Po tym co przeszedł, ma pewną refleksję: Mam czterech synów, dwóch jest na gospodarce. I tak sobie myślę, może lepiej byłoby gdyby zamiast zostać rolnikami, uczyli się na księdza. To lepszy zawód.

– 1 stycznia to jest symboliczna data. Zaczyna się nowy rok – zaznacza Andrzej Waszczuk.

– I to wyjście pana Krzysztofa to jest taki pozytywny akcent tej sprawy – dodaje Łukasz Paluch.

– Życzymy panu żeby wszystkie plany się sprawdziły. My pana na pewno nie zostawimy i dalej będziemy wam pomagać – zapewnia Waszczuk. Działacz Agrounii kieruje też noworoczne życzenia do innych rolników. – Aby ten rok 2022 rok był o wiele lepszy niż poprzedni. W nas siła. Nie lękajmy się i do przodu – zachęca.

– Brawa dla pana Krzysztofa za odwagę – konkluduje spotkanie inny z mężczyzn uczestniczących w powitaniu pana Krzysztofa. Po jego apelu rozległy się oklaski.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Wojsko otrzyma nowe wozy i haubice. Umowa warta 17 miliardów podpisana
Kraj

Wojsko otrzyma nowe wozy i haubice. Umowa warta 17 miliardów podpisana

Dzisiaj w Stalowej Woli zawarta została umowa na zakup 250 wozów towarzyszących do samobieżnych haubic K9 oraz 96 haubic Krab wraz z wozami towarzyszącymi. Do tego dochodzi pakiet szkoleniowy i logistyczny. - To historyczny moment, inwestycja w bezpieczeństwo - ocenił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

Zmiany na rondzie przy zamku potrzebne? Lubelski radny ma propozycję

Zmiany na rondzie przy zamku potrzebne? Lubelski radny ma propozycję

Radny miejski Konrad Wcisło zwrócił się do prezydenta Lublina z prośbą o zmianę organizacji ruchu na ul. Podzamcze. W odpowiedzi zastępca prezydenta Tomasz Fulara poinformował, że miasto nie planuje wprowadzenia proponowanych modyfikacji.

Desperat groził, że wysadzi komisariat i zabije rodzinę policjanta

Desperat groził, że wysadzi komisariat i zabije rodzinę policjanta

Podejrzany za kratkami spędzi całą zimę. Mieszkaniec Kraśnika został aresztowany na trzy miesiące po tym, jak znieważył policjantkę, straszył wysadzeniem komisariatu i groził śmiercią innemu z funkcjonariuszy. Wcześniej używał przemocy wobec bliskiej osoby.

Zbliża się koszmar dla kierowców: najpierw ślisko i mokro, a potem mgła

Zbliża się koszmar dla kierowców: najpierw ślisko i mokro, a potem mgła

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia dla całego województwa lubelskiego.

Puławskie Azoty pozywają Polimex. Chodzi o prawie 250 mln zł

Puławskie Azoty pozywają Polimex. Chodzi o prawie 250 mln zł

Dzisiaj do Sądu Okręgowego w Lublinie trafił pozew o sporą sumę. Zakłady Azotowe w Puławach za opóźnienie w rozbudowie swojej elektrociepłowni oczekują od wykonawcy prac 249,2 mln zł. To suma kar umownych nałożonych na konsorcjum odpowiedzialne za nowy węglowy blok o mocy 100 MW.

Uwaga, ślisko. Przekonali się o tym kierowcy

Uwaga, ślisko. Przekonali się o tym kierowcy

Niskie temperatury i opady marznącego deszczu i śniegu dały się we znaki. Od północy w poniedziałek na lubelskich drogach doszło do 44 zdarzeń drogowych.

Do wylicytowania będą chociażby: rękawica Julii Szeremety oraz koszulka Wilfredo Leona

VII Charytatywny Turniej w Siatkonogę już w sobotę. Pamiątki od Wilfredo Leona i Julii Szeremety na aukcjach

Charytatywny Turniej w Siatkonogę, to już tradycja w Kraśniku. W najbliższą sobotę o godz. 9 wystartuje siódma edycja imprezy, w której chodzi przede wszystkim o pomaganie. Tym razem pieniądze będą zbierane na rzecz 13-letniego Alana, który zmaga się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Dodatkowo uczestnicy zagrają dla dzieci z Placówki Opiekuńczo Wychowawczej nr 1 i nr 2. Jak zwykle w zebraniu środków mają pomóc aukcje pamiątek, głównie sportowych, ale w tym roku nie tylko.

Lodowisko w Krasnymstawie

Lodowisko w Krasnymstawie już otwarte. Znamy cennik i godziny otwarcia

Czekali na to duzi i mali mieszkańcy miasta, bo dotąd takiej atrakcji nie mieli. Doczekali się. W sobotę otwarte zostało w centrum Krasnegostawu miejskie lodowisko. Będzie funkcjonowało do końca lutego. Znamy jego cennik i godziny otwarcia.

Doradztwo podatkowe a zmieniające się przepisy – dlaczego warto być na bieżąco?

Doradztwo podatkowe a zmieniające się przepisy – dlaczego warto być na bieżąco?

Doradztwo podatkowe to kluczowy element strategii finansowej każdej firmy. W obliczu rosnącej liczby przepisów oraz ich częstych zmian, zrozumienie, jak te regulacje wpływają na działalność przedsiębiorstwa, staje się niezwykle istotne.

Grzegorz Król był całe życie związany ze Szczebrzeszynem

Nie żyje Grzegorz Król. Żył i tworzył w Szczebrzeszynie

W wieku 67 lat zmarł w niedzielę 22 grudnia Grzegorz Król, artysta malarz ze Szczebrzeszyna.

Wesołych Świąt życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Wesołych Świąt życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia, dużo zdrowia, radości oraz pogody ducha życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Prezydent Białej Podlaskiej z rodziną śp. Riada Haidara

Burza po ostrych słowach syna Riada Haidara. Są reakcje biskupa i prezydenta

Boli nas zakłamywanie historii- pisze w oświadczeniu biskup siedlecki Kazimierz Gurda. To reakcja na słowa Kamila Haidara, który podczas otwarcia mostu w Białej Podlaskiej stwierdził, że święty Jozafat Kuncewicz wsławił się mordowaniem prawosławnych. Prezydent Michał Litwiniuk przyznaje, że taka wypowiedź nie powinna w ogóle paść podczas miejskiej uroczystości.

Górnik Łęczna kończy rok 2024 w czołowej szóstce. Jak przedstawiają się liczby zielono-czarnych?

Górnik Łęczna kończy rok 2024 w czołowej szóstce. Jak przedstawiają się liczby zielono-czarnych?

Koniec roku to dobry czas do podsumowań. Górnik Łęczna na półmetku sezonu plasuje się na szóstym miejscu w Betlic I Lidze i wiosną maluje się przed nim perspektywa włączenia do walki o awans do PKO BP Ekstraklasy. Jak miniona runda wyglądała dla zielono-czarnych w liczbach? Zapraszamy na nasz subiektywny ranking

Dwie pieczenie na jednym ogniu. Kolejna udana akcja "łowców głów"

Dwie pieczenie na jednym ogniu. Kolejna udana akcja "łowców głów"

Lubelscy „łowcy głów” złapali w Lublinie dwie osoby poszukiwane listami gończymi. Tuż przed zatrzymaniem, pod nogi policjantów wypadły paczki z narkotykami.

Romanowski może wrócić do Polski, ale ma kilka warunków

Romanowski może wrócić do Polski, ale ma kilka warunków

Marcin Romanowski, były wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości podejrzany w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości, na portalu X zadeklarował, że może wrócić do Polski w ciągu 6 godzin. Pod warunkiem, że zostaną spełnione jego warunki.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium