W sypialni jesteśmy konserwatywni - przynajmniej jeśli chodzi o liczbę partnerów. Mamy ich najmniej w Europie. Za to z badań wynika, że regularnie i z upodobaniem ich zdradzamy. Jak temu zaradzić?
Seksuolodzy ryzykują nawet teorię, że zdrada wynika z potrzeby ubarwienia życia seksualnego. Przeciętny Polak boi się eksperymentować w łóżku. Paraliżuje go wstyd i poczucie winy.
Dlaczego? Seksuolodzy od dawna mówią o negatywnym wpływie systemu społecznego, w którym tak znaczącą rolę odgrywa Kościół. Seks kojarzy się z anomalią, wstydem, nie pojawia się w rozmowach, a słownictwo dotyczące go jest bardzo ubogie.
Specjaliści zachęcają jednak do przełamywania wstydu. Jeśli ufamy partnerowi i jesteśmy z nim w bliskiej relacji emocjonalnej, to nawet jeśli nie wszystko pójdzie jak z płatka, i tak zdobycie się na więcej odwagi przyniesie więcej korzyści i dużo satysfakcji.
"Nasze ciało emituje feromony, które przyciągają partnera podobnie jak magnes i działają na jego podświadomość, dodając również seksualnej odwagi. Kiedy znajdujemy się w sytuacji intymnej, ilość wydzielanych wraz z potem feromonów jest większa. Czujemy dzięki temu silne podniecenie, co z kolei powoduje, że słabiej kontrolujemy nasze reakcje. Związki te są więc poniekąd przyczyną naszego seksualnego podniecenia” - tłumaczy "Dziennikowi" Wiktor Koszycki, specjalista w dziedzinie ludzkich feromonów.