Ucho Prezesa 20. Małgorzata tłumaczy się z zarobków

W odcinku 20 serialu Ucho Prezesa możemy zobaczyć m.in. Pawła i Władysława, liderów opozycyjnych partii. Paweł proponuje Władkowi dyskretny interes.

– Wyście nas, PSL od złodziei wyzywali i teraz co, interesy mamy robić? – oburza się Władek.

– Tak wyzywałem, ale ty jeszcze mało ukradłeś i ja muszę się z kimś dogadać – odpowiada Paweł.

Okazuje się, że Paweł chce się dogadać z prezydentem za plecami prezesa. Problem w tym, że rozmowę obu opozycjonistów podsłuchuje Mariusz przebrany za pracownika Straży Marszałkowskiej.

A co dzieje się w gabinecie prezesa? Widzimy retrospekcję wizyty Agaty, żony prezydenta u prezesa. Nie jest miło i przyjemnie, a prezesowi dostaje się za złe traktowanie Andrzeja.

Ale sam Andrzej też obrywa. Po wyjściu od prezesa Agata ostro go strofuje: – Co ty robisz! Sterczysz w korytarzu jak jakiś parasol.

W odcinku 20 serialu Ucho Prezesa występuje też Małgorzata. To właśnie w swoim gabinecie prezes dowiaduje się od niej, że nie pracuje już w Kancelarii Prezydenta. 

– Ja mam lepszą robotę. AC, OC, WC – wylicza Małgorzata.

– Lepiej pani powie ile pani zarabia – pyta Mariusz.

– Jeszcze nie wiem – odpowiada wymijająco Małgorzata.

– I dobrze, do tej pory przy korycie byli złodzieje. Niech się teraz uczciwi nachapią – kwituje prezes.

Dochodzi też do przełomowego momentu. Prezes każe Mariuszowi zaprosić prezydenta do gabinetu. Ale do spotkania jednak nie dochodzi. Dlaczego?