Inwestowanie w kryptowaluty zazwyczaj wiąże się z zyskiem. Jeśli jednak powierzymy nasze oszczędności oszustom, to możemy więcej stracić niż zyskać. Przekonał się o tym mieszkaniec powiatu ryckiego.
Do dęblińskich policjantów zgłosił się 58-letni mieszkaniec powiatu ryckiego, który pod koniec stycznia znalazł w Internecie ogłoszenie dotyczące inwestycji w kryptowaluty. Mężczyzna odezwał się do osoby wystawiającej ogłoszenie.
– Zadzwonił do niego mężczyzna ze wschodnim akcentem i poinformował go, że może mu pomóc w zarobieniu pieniędzy poprzez inwestowanie w krytowalutę. Fałszywy doradca finansowy namówił pokrzywdzonego na instalację na swoim laptopie aplikacji "AnyDesk" oraz na telefonie "QuickSupport" dzięki, którym sprawca zdalnie zainstalował mu kilka aplikacji takich jak: TeamViewer, Revolut, Crypto.com, OKX, KuCoin, Backoffice. Dzięki tym aplikacjom oszust wprowadzał 58-latka w błąd co do zarabiania dużych pieniędzy na inwestowaniu w kryptowaluty – informuje aspirant Łukasz Filipek z ryckiej komendy policji.
58-latek logował się do aplikacji bankowej, a oszust zdalnie dokonywał przelewów w celu rzekomego inwestowania. W połowie lutego kontakt z rzekomym doradcą się urwał. 58-latek zaczął podejrzewać, że padł ofiarą oszusta i zgłosił się na policję. Mężczyzna łącznie stracił około 140 tysięcy złotych w różnych walutach.
– Po raz kolejny apelujemy o rozwagę podczas wykonywania operacji finansowych. Pamiętajmy, że oszuści cały czas modyfikują swoje metody, których celem jest wyłudzenie pieniędzy. Nigdy pod żadnym pozorem nie instalujmy proponowanych nam przez nieznajomych programów na swoich urządzeniach. Nie otwierajmy również podesłanych nam linków. Zachowajmy zdrowy rozsądek, a wobec obcych bądźmy nieufni – uczula aspirant Filipek.