Z pewnością nie takiego finału spodziewali się trzej mężczyźni, którzy kilka dni temu chcieli okraść sklep jubilerski w Rykach – przyznają policjanci. Zatrzymani mieszkańcy województwa mazowieckiego już w przeszłości wchodzili w konflikt z prawem.
– W miniony czwartek po południu do jednego ze sklepów jubilerskich w Rykach weszło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Jeden z nich trzymanym w ręku młotkiem wybił szybę w witrynie sklepowej lady, a po chwili drugi zaczął zabierać futerały ze złotą biżuterią – relacjonuje podkom. Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Już po paru minutach ich plan bardzo szybko się "posypał", bowiem nie przewidzieli szybkiej i zdecydowanej reakcji właścicieli. Znajdujący się za ladą 47-latek, ruszył w stronę złodziei. Ci by go powstrzymać, rzucili w jego stronę skradzioną biżuterią i w popłochu wybiegli ze sklepu, niczego nie zabierając.
47-latek pobiegł za nimi i po chwili dogonił jednego z mężczyzn.
Zaalarmowani o kradzieży policjanci zatrzymali mężczyznę ujętego wcześniej przez syna właściciela sklepu. – Okazał się nim 42-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego, wielokrotnie notowany w policyjnych kartotekach – informuje podkom. Anna Kamola. – Do poszukiwań drugiego ze sprawców zaangażowani zostali kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie a także policjanci z OPP w Lublinie.
Tego samego dnia funkcjonariusze zatrzymali drugiego ze sprawców. 39-latek został zatrzymany na terenie powiatu kozienickiego.
– Policjanci ustalili, że w "skoku" na sklep jubilerski brał udział jeszcze ich trzeci wspólnik, który na miejsce przestępstwa przywiózł ich samochodem z wypożyczalni. 42-letni mieszkaniec pow. kozienickiego bardzo szybko podzielił los kolegów, trafiając do policyjnej celi – dodaje policjantka z KWP w Lublinie.
Wczoraj dwaj 42-latkowie oraz 39-latek usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Grozi im kara do 10 lat więzienia.
Także wczoraj policjanci zatrzymali w tej sprawie kolejnego mężczyznę. 30-letni mieszkaniec powiatu kozienickiego będzie odpowiadać za zacieranie śladów przestępstwa i ukrywanie odzieży jednego ze sprawców. Wobec 30-latka sąd zastosował dozór policyjny.