Zabezpieczenie potrzeb nowej sieci szpitali zakaźnych w sprzęt, nowy dodatek za gotowość i pierwszeństwo w zapewnianiu niezbędnej odzieży ochronnej – na to wszystko może liczyć również szpital w Puławach. Placówka otrzymała już tysiąc kompletów ochronnych - kombinezonów i masek.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował o dodatkowym wsparciu, na jakie mogą liczyć wszystkie nowo utworzone szpitale zakaźne. Jednym z nich jest placówka przy ul. Bema w Puławach.
– Te szpitale znajdują się na pierwszym froncie walki. Każdy z nich otrzyma tysiąc sztuk maseczek, kombinezonów oraz odpowiednią ilość gogli, które można dezynfekować i używać wielokrotnie. Zabezpieczamy je w pierwszej kolejności – mówił szef resortu zdrowia. Poza sprzętem, ministerstwo uruchamia dla nich specjalny „dodatek za gotowość”. Ilość pieniędzy, jakie będą zasilać szpitale zakaźne będzie uzależniona od liczby posiadanych łóżek oraz łóżek respiratorowych.
Dla puławskiego szpitala, który docelowo będzie dysponował 423 łóżkami oraz 23 respiratorami (obecnie ma ich 18) to szansa na dodatkowy milion złotych do ryczałtu z NFZ. Kolejne pieniądze SP ZOZ w Puławach otrzyma za każdego przyjętego pacjenta chorego na Covid-19 lub z podejrzeniem infekcji koronawirusem. Zgodnie z decyzją resortu zdrowia, będzie to 460 zł dziennie. W związku z tym, przy pełnym obłożeniu oznaczałoby dodatkowe prawie 6 mln zł miesięcznie.
Znacznie lepszym scenariuszem, oczekiwanym przez wszystkie służby byłoby jednak zatrzymanie dynamiki zachorowań, tak by znajdujące się w gotowości łóżka puławskiego oraz innych szpitali zakaźnych w kraju pozostawały wolne jak najdłużej.