Naczelny Sąd Administracyjny nie znalazł powodu do uchylenia decyzji środowiskowej, która pozwala na kontrowersyjną przebudowę Al. Racławickich. Wczorajszy wyrok jest prawomocny. Ekolodzy są rozżaleni, a miejscy urzędnicy podkreślają: to potwierdza, że inwestycja jest zgodna z zasadami ochrony środowiska.
Warszawski sąd zajął się wczoraj skargą ekologów z Towarzystwa dla Natury i Człowieka, którzy próbują zablokować przebudowę według projektu zatwierdzonego przez miasto. Działacze twierdzą, że projekt jest zły, bo zakłada zbyt dużą wycinkę drzew rosnących wzdłuż Al. Racławickich, ul. Lipowej i Poniatowskiego jezdni.
Spór trwał aż trzy lata
Już w 2017 r. ekolodzy zaskarżyli wydaną przez prezydenta decyzję środowiskową, bez której nie ma mowy o przebudowie. Twierdzili, że wydając decyzję prezydent oparł się na nierzetelnym raporcie oceniającym planowany wpływ inwestycji na przyrodę. Chodziło nie tylko o wycinkę drzew, ale także skuteczność tzw. cichej nawierzchni, czyli specjalnego asfaltu, po którym koła pojazdów mają się toczyć ciszej.
Sprawą zajęło się najpierw Samorządowe Kolegium Odwoławcze, które utrzymało w mocy decyzję prezydenta. Aktywiści poszli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie, ale także tam przegrali. Nie dali za wygraną i złożyli skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Koniec sądowej batalii
Wczoraj w NSA zapadł prawomocny wyrok. Sąd oddalił skargę ekologów, nie znalazł podstaw do uchylenia decyzji wydanej przez prezydenta Lublina.
– To oznacza, że sądy administracyjne obu instancji w pełni uznały, iż decyzja środowiskowa dotycząca Al. Racławickich jest zgodna z prawem i w żaden sposób nie narusza wymogów z zakresu ochrony środowiska – komentuje Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta.
– Jestem zaskoczony tym, że sąd nie uwzględnił naszych uwag i analiz – stwierdza Krzysztof Kowalik z Towarzystwa dla Natury i Człowieka. – W zeszłym roku Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w innej, ale podobnej sprawie uznała, że tzw. ciche nawierzchnie nie spełniają funkcji.
Bliżej do przebudowy
Wczorajsze orzeczenie utrzymuje w mocy wyrok lubelskiego sądu, który bronił raportu środowiskowego. – Został sporządzony przez 6 specjalistów, jest jasny i zrozumiały – orzekł WSA w październiku 2017 r., gdy uznał, że nie trzeba powoływać biegłego do sprawdzenia dokumentu. – Taka konieczność zachodzi, gdy istnieją uzasadnione zastrzeżenia co do rzetelności raportu.
Utrzymany wczoraj w mocy wyrok mówi także o tym, że przebudowa Al. Racławickich przysłuży się przyrodzie. – Nie tylko nie będzie powodować znaczącego negatywnego oddziaływania na środowisko, ale poprawi klimat akustyczny i spowoduje zmniejszenie zanieczyszczeń – orzekł sąd.
Przypomnijmy, że Zarząd Dróg i Mostów otworzył już oferty firm gotowych podjąć się przebudowy. O zlecenie stara się trzech wykonawców. Prace miałyby się zacząć w kwietniu lub maju.
Co jest w projekcie przebudowy
Na jezdni Al. Racławickich mają być wydzielone buspasy, na skrzyżowaniach jezdnia ma być poszerzona o dodatkowe pasy do skrętu w lewo, z obu stron pobiegną drogi rowerowe. Na Lipowej też planowane są buspasy, ale bez tras dla rowerów. Ul. Poniatowskiego ma być przesunięta bliżej szkół.
Spośród 396 drzew rosnących w Alejach usunięte mają być 63 (w tym 26 wycięte, a 37 przesadzonych w inne miejsca). Na Lipowej z 69 drzew ma zniknąć 30 (11 do wycinki i 19 do przesadzenia). Natomiast na ul. Poniatowskiego spośród 173 zniknąć ma 119 (73 pod topór, 46 do przesadzenia).
Obrońcy drzew zwierają szeregi
Na niedzielę planowana jest akcja przeciwników wycinki drzew wzdłuż Al. Racławickich, ul. Lipowej i Poniatowskiego. Otwarte dla wszystkich spotkanie planują na godz. 17.30 w kawiarni „Nie Wylej” przy Żwirki i Wigury 4. Na razie nie precyzują, na czym ma polegać ich akcja.