Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

15 kwietnia 2023 r.
19:58

Trudno uwierzyć, co ludzie wrzucają do sedesu. Warkocz z chusteczek może ważyć kilka ton

Autor: Zdjęcie autora Julia Zdunek
0 0 A A
(fot. MPWiK)

Odpady kuchenne, podpaski, tampony, chusteczki, żwir, piach, farby, oleje, lekarstwa – to wszystko i wiele innych rzeczy dopływa z naszych sedesów powodując awarie sieci kanalizacyjnej i urządzeń oczyszczalni ścieków. Jednak największym zagrożeniem dla ludzi, środowiska i urządzeń technologicznych oczyszczalni są dziś nielegalne zrzuty substancji chemicznych o nieznanym pochodzeniu, które zaczęły dopływać do oczyszczalni.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

–  Ludzie myślą, że jak coś wyrzucą do sedesu, to zniknie. Nie zniknie. Wypłynie tutaj, w oczyszczalni – mówi Elżbieta Kuzioła, dyrektor oczyszczalni ścieków Hajdów. Czego zatem nie można wrzucać do toalet? – Łatwiej powiedzieć, co można wrzucać. Tylko papier toaletowy – odpowiada dyrektor Kuzioła.

Warkocze z chusteczek

Wizytę w oczyszczalni ścieków Hajdów usytuowaną przy ulicy Łagiewnickiej na wschodnich obrzeżach Lublina, pomiędzy rzeką Bystrzycą, a ulicą Turystyczną, rozpoczynamy od kilku technicznych podstawowych informacji. Jesteśmy w oczyszczalni mechaniczno-biologicznej z podwyższonym usuwaniem ze ścieków związków biogennych: azotu i fosforu. To oczyszczalnia pracująca od wielu lat i regularnie modernizowana od lat 90. XX wieku do chwili obecnej. Na oczyszczanie ścieków składają się dwa podstawowe procesy: mechaniczny i biologiczny.

–  W trakcie pierwszego, mechanicznego procesu większe zanieczyszczenia zawarte w ściekach zatrzymywane są kolejno na kratach, piaskowniku i osadnikach wstępnych – wyjaśnia Daniel Wójtowicz, kierownik Wydziału Eksploatacji.

Kierujemy się do budynku krat. To właśnie tutaj, na kratach, wychwytywane są skratki, czyli większe, stałe zanieczyszczenia. Gołym okiem widać, co dopływa z toalet. Co kilka sekund na kratach pojawia się nowa „niespodzianka”. Kawałki marchewki, obierki z ziemniaków, foliówki, podpaski. Co jakiś czas pojawia się trudny do określenia przedmiot. Ale prym wiodą nawilżane chusteczki, używane masowo do sprzątania albo higieny osobistej. Rzecz w tym, że po spełnieniu swojej funkcji powinny wylądować w koszu przeznaczonym na odpady, a nie w sedesie.

– Te chusteczki to dziś prawdziwa zmora, ich drobne elementy przedostają się przez szczeliny, a następnie po połączeniu w długie warkocze nawijają się na elementy urządzeń. Taki warkocz może ważyć nawet kilka ton, a tym samym być przyczyną poważnych i kosztownych awarii, zakłócających proces oczyszczania ścieków – mówi Daniel Wójtowicz.

Trudniej i drożej

Jakie zagrożenia stwarzają warkocze z chusteczek? – Zapychają rurociągi, komory czerpalne, przepompownie ścieków, owijają się na wałach pomp, prowadnicach, linkach i siłownikach prowadząc do przeciążeń urządzeń przy jednoczesnym zmniejszeniu ich wydajności – wylicza Wójtowicz.

Tych konsekwencji jest znacznie więcej. W skrócie można powiedzieć, że wszystko, co trafia na kraty w oczyszczalni, a powinno trafić do kosza, zagraża pracy oczyszczalni, utrudnia prowadzenie procesów technologicznych, powoduje wzrost kosztów oczyszczania ścieków.

– Te śmieci, które ktoś wyrzuci do sedesu lub kanalizacji, zamiast do kosza, i tak ostatecznie trafiają na wysypisko. Oczywiście generuje to dodatkowe koszty, związane z koniecznością ich usunięcia ze ścieków w procesie oczyszczania – mówi dyrektor Elżbieta Kuzioła. – Nasza wiedza i wieloletnie doświadczenie pozwala nam na skuteczne rozwiązywanie takich nietypowych problemów. Ale pamiętajmy o kosztach: tych materialnych, i tych środowiskowych. Są one ogromne a konsekwencje tych nieodpowiedzialnych działań bywają nieodwracalne.

Z drogerii do ścieków

W grupie higieniczno-kosmetycznej płynącej siecią kanalizacyjną do oczyszczalni są także podpaski, wkładki higieniczne, tampony, pieluchy, patyczki kosmetyczne i waciki. Wystarczy chwilę postać przy kratach, by poznać pełną paletę przedmiotów z drogerii, które swoją drogę powinny skończyć w koszu na odpady.

– To są rzeczy powodujące powstawanie trudno usuwalnych zatorów, zakłócając przebieg procesu oczyszczania ścieków – ostrzega Jacek Ozimek, główny technolog w oczyszczalni ścieków Hajdów.

Do całej gamy przedmiotów wychwytywanych na kratach, Jacek Ozimek dodaje włosy (podobnie jak chusteczki tworzą długie, niebezpieczne warkocze), materiały opatrunkowe zawierające włókna naturalne i syntetyczne, nierozpuszczające się w wodzie.

– Zbijają się w zwartą masę, łączą się w sploty, uniemożliwiając swobodny przepływ ścieków w oczyszczalni – wylicza Jacek Ozimek. Do tego dochodzą odpady stałe: żwir, piasek, popiół, szkło, tekstylia, plastik, metal. Piasek, żużel i żwir w zdecydowanej większości zatrzymywane są na piaskowniku w procesie oczyszczania mechanicznego. – Jednak szczątkowe ich ilości, które nie zostaną wychwycone przedostają się na dalszy ciąg technologiczny uszkadzając urządzenia oczyszczalni – wymienia Ozimek.

Kolejna niepożądana i niebezpieczna grupa wpływająca negatywnie na sieć kanalizacyjną i oczyszczalnię, to odpady kuchenne, tłuszcze i oleje, które pod wpływem zimnej wody tężeją w rurach i zmniejszają ich średnicę przyczyniając się do powstawania zatorów. Zagrożenia stanowią również odpady płynne niemieszające się z wodą, a w szczególności sztuczne żywice, lakiery, masy bitumiczne, smoła i jej emulsje, mieszaniny cementowe, substancje palne i wybuchowe (benzyna, nafta) oraz substancje żrące i toksyczne.

Ptaki i ryby mają się dobrze

To, co nie jest usuwane w procesie mechanicznego oczyszczania, czyli związki azotu, fosforu i substancje rozpuszczone, jest unieszkodliwiane w trakcie drugiego procesu: biologicznego oczyszczania przebiegającego w bioreaktorach z osadem czynnym.

– Po przejściu przez reaktory biologiczne ścieki wraz z osadem kierowane są do osadników wtórnych. Na tym ostatnim etapie następuje oddzielenie osadu czynnego od ścieku oczyszczonego kierowanego do rzeki Bystrzycy – mówi Jacek Ozimek.

Bakterie osadu czynnego oczyszczają ścieki, „żywiąc” się szkodliwymi dla wód azotem i fosforem, które to związki przyczyniają się do zakwitu sinic w rzekach. Skuteczność oczyszczania ścieków w odniesieniu do wymaganych prawem parametrów jest na poziomie powyżej 97 procent. Dlatego rzeka Bystrzyca jest tak przyjazna dla flory i fauny. Zatrzymujemy się przy osadnikach wtórnych. Naszą uwagę skupiają mewy, które w dużych skupiskach pływają w zbiornikach lub nad nimi krążą.

– Dużo ich tu mamy, żyjemy w pełnej symbiozie. Są też dzikie gęsi i kaczki – uśmiecha się Elżbieta Kuzioła. – A tuż obok, w Bystrzycy pływają ryby, które regularnie przyciągają wędkarzy. Odbywają się tu nawet zawody wędkarskie. – Pamiętajmy jednak, że nic nie jest nam dane raz na zawsze. Wyrzucane i wylewane lekarstwa, farby i inne chemikalia zaburzają proces oczyszczania. Zawarte w nich substancje chemiczne są szkodliwe dla pożytecznych mikroorganizmów oczyszczających ścieki w biologicznej części oczyszczalni, mogą powodować poważne zanieczyszczenia wód, a także szkodzić zdrowiu ludzi i zwierząt – ostrzega Jacek Ozimek.

Alarm biologiczny

Ale to, z czym ostatnio mierzy się oczyszczalnia, ma jeszcze większy kaliber. Do oczyszczalni docierają nagłe zrzuty substancji chemicznych o nieznanym pochodzeniu i składzie. Zanieczyszczenia te najprawdopodobniej mają swoje źródło w działalności przemysłowej.

Kilkanaście razy mieliśmy do czynienia z tą charakterystyczną substancją. Podejrzewamy, że pochodzi z przemysłu kosmetycznego lub chemicznego. Ten zrzut pojawia się regularnie, w określonych dniach i porach – mówi dyrektor Kuzioła. I podkreśla: – To nie jest przypadek ani pomyłka. To celowe, bezprawne działanie, w którym chodzi o uniknięcie wysokich kosztów utylizacji tego związku chemicznego. Substancja dopływająca do oczyszczalni, to według wstępnej oceny ciało stałe, śliskie, ciągliwe, elastyczne, lepkie, koloru białego, o zapachu owocowym, pH ok. 7,0, słabej rozpuszczalności w zimnej wodzie, alkoholu metylowym, wodzie królewskiej i stężonym kwasie azotowym, dobrze rozpuszczalne w gorącej wodzie.

– Powoduje ona bardzo duże problemy na pierwszym etapie mechanicznego oczyszczania ścieków. Przerzucana jest przez kraty na przenośniki skratki, które nie są w stanie z uwagi na jej charakter, jej przetransportować i w konsekwencji cała zawartość przenośników trafia na podłogę hali krat – wyjaśnia Daniel Wójtowicz. – Sytuacja ta wymaga niezwykle szybkiej reakcji i dużego zaangażowania ze strony pracowników oczyszczalni. Konieczne jest wyłączenie podstawowych urządzeń transportowych, prasopłuczki oraz uruchomienie mniej wydajnych urządzeń zastępczych. W celu utrzymania procesu oczyszczania załoga musi korzystać z niestandardowych metod. Usuwanie skutków wywołanych przez tę substancję trwa kilka godzin. Pracownicy narażeni są na wypadek, gdyż na podłodze hali zalega gruba warstwa skratki wymieszanej z tą śliską, trudną do usunięcia substancją.

– Próbujemy samodzielnie ocenić, wykonując badania laboratoryjne, z jaką substancją mamy do czynienia –wyjaśnia Elżbieta Kuzioła. Istnieje ryzyko, że substancja o nieznanym składzie może przedostać się do Bystrzycy. – To bardzo poważne zagrożenie ekologiczne. Nie możemy na to pozwolić. Za tym nielegalnym działaniem stoi konkretny podmiot, jakiś człowiek lub ludzie. Intensywnie pracujemy nad zidentyfikowaniem sprawcy, zostały podjęte wzmożone kontrole przyłączonych podmiotów oraz wprowadzono stały monitoring sieci kanalizacyjnej –mówi Elżbieta Kuzioła.

Wszechobecny mikroplastik

Jeszcze kilka lat temu największym problemem na kratach były torebki i siatki foliowe.

–To się zmieniło. Widzimy efekty kampanii społecznych i działań handlowców – ocenia Elżbieta Kuzioła. Niechlubne pierwsze miejsce zajmowane do tej pory przez worki foliowe przejęły nawilżane chusteczki. Na szczęście w sklepach można już kupić chusteczki biodegradowalne, które pewnie za kilka lat zastąpią te nierozkładalne (tak się już dzieje w przypadku patyczków higienicznych). – Przed nami kolejne wyzwania. Farmaceutyki, antybiotyki, narkotyki, środki hormonalne i oczywiście wszechobecny mikroplastik  – wylicza Elżbieta Kuzioła. – Już za moment okaże się, że będziemy musieli spełniać rygorystyczne normy dotyczące obecności tych substancji w ściekach. Dlatego nasza technologia musi być wciąż doskonalona. Ale nawet najlepsza technologia szwankuje, gdy styka się z brakiem ludzkiej świadomości, z bezmyślnością albo chęcią uzyskania finansowej korzyści.

(fot. MPWiK)

Dywan nie, papier toaletowy tak

Magdalena Bożko, rzecznik prasowy MPWiK Sp. z o.o. w Lublinie: W czerwcu 2022 roku nasze służby zostały wezwane do awarii sieci kanalizacji sanitarnej w dzielnicy Czuby. W wąwozie na trawę wypływały ścieki, ponieważ do studzienki kanalizacyjnej ktoś wrzucił dywan, który zatkał kanał, a to w konsekwencji spowodowało wypływ ścieków na okoliczne tereny spacerowe. Doszło do sytuacji stwarzającej bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa sanitarnego mieszkańców korzystających ztych terenów. Regularnie apelujemy do mieszkańców Lublina, by nie wrzucali do kanalizacji sanitarnej żadnych przedmiotów ani żywności. Sami sobie wyrządzamy krzywdę. Resztki żywności masowo płyną do nas kanałami i stanowią doskonałą pożywkę dla gryzoni, które są plagą wielkich miast. A przecież mamy coraz większą świadomość ekologiczną: segregujemy śmieci, tworzymy kompostowniki, zbieramy deszczówkę. W toalecie musimy pamiętać tylko o jednej zasadzie: wrzucamy wyłącznie papier toaletowy.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Urząd Miasta Zamość

Do rozdania 55 tysięcy. Prezydent przyzna sportowe stypendia

W budżecie miasta na 2025 zabezpieczono na ten cel 55 tys. zł. Na tyle łącznie liczyć mogą zawodnicy, którym prezydent Zamościa przyzna sportowe stypendia.

Już niedługo trzy nowe miasta. Hucznie przywitają Nowy Rok

Już niedługo trzy nowe miasta. Hucznie przywitają Nowy Rok

Poziom urbanizacji w powiecie puławskim w nowym roku czeka gwałtowny wzrost, a to za sprawą odzyskania praw miejskich przez trzy miejscowości: Kurów, Końskowolę i Wąwolnicę. Samorządy zapraszają już na pierwsze - miejskie sylwestry i artystyczne inscenizacje.

Wojciech Kamiński nie może być zadowolony z postawy swoich zawodników w Warszawie

Powrót Mateusza Dziemby, Start Lublin gra u siebie z Czarnymi Słupsk

Start Lublin w niedzielę podejmie w hali Globus Energę Icon Sea Czarnych Słupsk. Spotkanie rozpocznie się o godz. 15.30.

Motycka ligawka ma duszę. O świątecznej kuchni i muzyce z liderką kapeli Drewutnia
MAGAZYN
galeria

Motycka ligawka ma duszę. O świątecznej kuchni i muzyce z liderką kapeli Drewutnia

Ten instrument ma duszę. Tyle, że ta dusza siedzi w tych, co na niej grają. Po wsiach otrąbiają adwent. Wychodzą bladym świtem albo wieczorem, najlepiej nad wodę i grają hejnały, oznajmiając, że idzie na Boże Narodzenie – Rozmowa z Anną Różycką, liderką kapeli Drewutnia.

Bordowy, różowy i żółty - tu mieszkają bogatsi mieszkańcy Polski. Jaśniejsze odcienie granatu - średnio zamożni, a najciemniesze osoby z relatywnie najniższymi możliwości finansowymi
pieniądze

Zbadali poziom zamożności Europejczyków. Lubelskie nadal daleko

Według firmy badawczej GFK średnia siła nabywcza w Polsce w 2024 roku wyniosła 12 561 euro, czyli ok. 54 tys. zł, co pozwoliło nam zająć 27. miejsce w Europie. Nadal wyprzedzamy Węgry, ale odstajemy od Czechów. Lubelszczyzna ciągle należy do uboższych regionów kraju.

Batabe Zempare dobrze zna atmosferę panującą w hali w Sosnowcu

Polski Cukier AZS UMCS w pogoni za pozycją lidera. W niedzielę mecz z Zagłębiem Sosnowiec

Polski Cukier AZS UMCS Lublin nie ma czasu na zbyt huczne świętowanie. W niedzielę o godz. 16 zmierzy się z MB Zagłębie Sosnowiec

Z radnymi o przyszłości powiatu lubelskiego. Jak chcą poprawić jakość życia mieszkańców?
wideo
film

Z radnymi o przyszłości powiatu lubelskiego. Jak chcą poprawić jakość życia mieszkańców?

Radni powiatu lubelskiego – Anna Kot, Teresa Chwała i Piotr Sawicki – w rozmowie z cyklu Dzień Wschodzi podzielili się swoimi planami na rzecz rozwoju regionu i poprawy jakości życia mieszkańców. Kluczowym wyzwaniem jest modernizacja lokalnej infrastruktury, w tym dróg, szkół i ośrodków zdrowia.

Pijany obcokrajowiec za kierownicą. Dwie osoby trafiły do szpitala

Pijany obcokrajowiec za kierownicą. Dwie osoby trafiły do szpitala

W czwartek wieczorem na drodze z Końskowoli do Puław zderzyły się dwa samochody. Sprawdza zdarzenia został zatrzymany. Grozi mu więzienie.

Po wygranej w Gdańsku z Treflem lublinianie liczą na kolejne zwycięstwo, tym razem nad zespołem z Lwowa

Bogdanka LUK Lublin kontra Barkom Każany Lwów. W swojej hali czują się dobrze

Sobotnim przeciwnikiem Bogdanki LUK Lublin będzie Barkom Każany Lwów. Mecz w hali Globus rozpocznie się o godzinie 14.45.

Piotr Błażewicz został we wrześniu wybrany na przewodniczącego Rady Miasta Zamość, więc nie powinno go być w składzie komisji rewizyjnej

Zamojską radę czeka zmiana. Przewodniczący robiąc to działa wbrew ustawie

Zabrania tego i ustawa o samorządzie, i statut miasta Zamość. A jednak przewodniczący miejskiej rady zasiada w komisji rewizyjnej. To ma się zmienić.

Uwaga, ślisko na drogach

Uwaga, ślisko na drogach

W nocy z czwartku na piątek, w południowej części województwa lubelskiego na drogach może być bardzo ślisko. Kierowcy musza uważać na tzw. czarny lód, czyli niewidoczny film zamarzniętej wody na jezdni.

Lodówki  jadłodzielni czekają na świąteczne wiktuały
Aktualizacja

Lodówki jadłodzielni czekają na świąteczne wiktuały

Okres świąteczny to czas, gdy najwięcej jedzenia ląduje w koszu. Warto się podzielić pożywieniem. Ta lodówki w jadłodzielni przy KUL w Lublinie (na zdjęciu zrobionym dziś) czeka na dobrą żywność dla potrzebujących.

Blik zastąpił amerykańskiego wojskowego. Ofiarą padają młodzi

Blik zastąpił amerykańskiego wojskowego. Ofiarą padają młodzi

Scenariusz zawsze jest ten sam: oszuści włamują się na portal społecznościowych i do znajomych właściciela konta wysyłają wiadomości z prośbą o pożyczenie pieniędzy i wysłanie kodu Blik. Ofiarą takiego oszustwa padł 19-letni mieszkaniec Zamościa, który nie zweryfikował prośby o pożyczkę, wygenerował i przekazał kod Blik. Stracił w ten sposób ponad 571 zł.

Sanatorium w Krasnobrodzie powstałe w XIX w. było pierwszym w Polsce sanatorium przeciwgruźliczym. Po wojnie na nowo rozpoczęto działalność uzdrowiskową, tworząc w starym majątku dworskim najpierw sanatorium przeciwgruźlicze dla dzieci, a następnie sanatorium rehabilitacyjne. Od 1998 r. funkcjonuje tu Samodzielne Publiczne Sanatorium Rehabilitacyjne im. Janusza Korczaka, którego organem tworzącym jest obecnie powiat zamojski.

Krasnobród jak Ciechocinek. Będzie miał tężnie

Sanatorium w Krasnobrodzie zmieni się. A to za sprawą umowy w ramach programu Fundusze Europejskie dla Lubelskiego 2021-2027. W uzdrowisku mają powstać tężnie solankowe, może nie tak okazałe jak Ciechocinku, ale zawsze…

Dwa dni świąt: 350 nietrzeźwych kierowców

Dwa dni świąt: 350 nietrzeźwych kierowców

W czasie dwóch dni świąt policjanci zatrzymali prawie 350 nietrzeźwych kierowców; doszło do 48 wypadków drogowych, w których zginęło pięć osób – poinformowała w czwartek Policja. Dodała, że łącznie w tym czasie podjęto ponad 23,5 tys. interwencji.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium